Wyremontowane i wyposażone kosztem 100 tys. zł pomieszczenia po byłej piekarni, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, najprawdopodobniej nie będą służyć mieszkańcom spychowskiej filii DPS-u. Okazuje się, że pełne dostosowanie ich do wymagań, pochłonęłoby około 2 mln złotych. W związku z tym radni z komisji zdrowia proponują, by zamiast tego powiększyć dotychczasowy budynek domu pomocy, a do gotowych już pokojów wprowadzić np. wychowanków domu dziecka.
PUSTE POKOJE
Działkę wraz z budynkiem dawnej piekarni w Spychowie starostwo zakupiło jeszcze w poprzedniej kadencji z myślą o rozbudowie istniejącej tam filii Domu Pomocy Społecznej w Szczytnie. Kupno nieruchomości oraz przygotowanie dokumentacji inwestycji kosztowało 700 tys. złotych. Dwie inne działki przeznaczone na ten cel powiat otrzymał jako darowiznę od gminy Świętajno. Początkowo obiekt po piekarni miał być zaadaptowany na cele administracyjne, a rozbudowa dotyczyć jedynie istniejącego już budynku filii. Koncepcję jednak zmieniono. W 2010 r., jeszcze za rządów dyrektora Henryka Wilgi pomieszczenia piekarni zostały kosztem ok. 100 tys. zł wyremontowane i wyposażone z myślą o wprowadzeniu do nich pensjonariuszy. Tak się jednak nie stało, bo po kontrolach sanepidu i straży pożarnej wyszło na jaw, że obiekt nie spełnia wymaganych norm. Starostwo winą za to obarczyło Wilgę, zarzucając mu niegospodarność. Ten z kolei tłumaczył, że wszystkie decyzje podejmował za zgodą i akceptacją Zarządu Powiatu. Tymczasem od dwóch lat wyposażone pokoje świecą pustkami.