Termomodernizacja obiektów publicznych, jedna
z największych inwestycji w ostatnich latach, może się opóźnić. Jeśli tak się stanie, miasto straci unijne dofinansowanie sięgające 1 mln zł.
Tydzień temu na biurko burmistrz Szczytna trafiło pismo właściciela „Budowlanki”, w którym ten informuje, że wycofuje się z kontynuowania realizowanej w mieście inwestycji. Jako powód podaje utratę płynności finansowej. Ta wiadomość przyprawiła o prawdziwy ból głowy burmistrz Górską i jej najbliższych współpracowników. Oznacza bowiem, że zadanie polegające na termomodernizacji pięciu obiektów publicznych może nie być wykonane w wyznaczonym terminie. To z kolei skutkować będzie utratą unijnego dofinansowania w wysokości ok. 1 mln zł.
- Mamy problem, bo o ile w MDK-u, bibliotece i szkole podstawowej nr 2 do zakończenia pozostała tylko kosmetyka, to w przedszkolu przy ul. Pasymskiej i MOPS-ie prawie nic nie zostało ruszone – mówi wiceburmistrz Krzysztof Kaczmarczyk.
Termin wykonania prac wyznaczony został na koniec maja br. Pole manewru miasta w tej sytuacji jest ograniczone, tym bardziej, że NFOŚiGW pośredniczący w dofinansowaniu inwestycji nie dopuszcza możliwości przesunięcia jej w czasie. W grę wchodzi więc tylko zlecenie dokończenia prac z tzw. wolnej ręki. Na to jednak trzeba uzyskać zgodę prezesa urzędu zamówień publicznych.