Wójt Czesław Wierzuk wciąż nie ma łatwego życia. Chociaż jego najwięksi przeciwnicy zniknęli z życia publicznego,
a w Radzie Gminy też nie ma już oponentów, to jednak ciągle ktoś mu rzuca kłody pod nogi. Dał temu wyraz podczas ostatniej sesji Rady Gminy.
NIEWDZIĘCZNI MIESZKAŃCY
- Bez przerwy ludzie stwarzają problemy – żalił się podczas lipcowej sesji Rady Gminy wójt Czesław Wierzuk.
Najpierw dostało się ekologom, niezadowolonym z obsługi ich w urzędzie.
- Przyszła grupa ekologów i zrobiła rozróbę w Urzędzie Gminy – relacjonował radnym przebieg wypadków wójt. - Wyrwali pracownikom dokumenty, a następnie wezwali policję – mówił Wierzuk ubolewając, że z tego faktu „gazety próbują robić jakiś użytek”. W ten sposób nawiązywał do artykułu w „Kurku”, w którym na stronie tytułowej zamieściliśmy jego zdjęcie i policjanta.
Od wójta dostało się też „zwykłym” mieszkańcom gminy.