Reklamowania własnego miasta nigdy za wiele. Do szerszego grona odbiorców miały okazję w ubiegłym tygodniu dotrzeć emitowane ze Szczytna prognozy pogody nadawane na antenie TVP 3 Olsztyn.
Najpierw przed kamerą stanęła Anna Jesień ze szczycieńskiego PCSTiR, jeszcze nie tak dawno znana nie tylko w kraju lekkoatletka, która zachęcała do kibicowania w zawodach triathlonowych. Dzień później w naszym muzeum Dni i Noce reklamowali: dyrektor MDK-u Andrzej Materna (fot. 1) oraz dowódca 34. Chorągwi Komturii i Miasta Szczytna Grzegorz Drężek. Jak z prognozą pogody bywa – wiadomo, ale te szczycieńskie się sprawdziły. W ubiegłą środę było deszczowo z przejaśnieniami, w czwartek - zgodnie z zapowiedziami – panowała całkiem sympatyczna aura.
LATO NIEZBYT GORĄCE NAWET W PIECACH
Tegoroczny lipiec do tej pory nie rozpieszczał fanów słońca, upałów i opalania. Temperatura zatrzymywała się dotychczas gdzieś na poziomie 20 stopni, a niebo dość często bywało zachmurzone. Niezbyt gorąco było nawet w urokliwych podszczycieńskich Piecach, choć nazwa tej miejscowości teoretycznie mogłaby do wyższych temperatur zobowiązywać.
W Piecach nadmiaru turystów obecnie nie ma, ale dzięki temu odpoczywające tu osoby mają pewnie to, czego oczekiwały – ciszę i spokój. Osada ta położona jest na terenie częściowo zalesionym (fot. 2). Wprawdzie blisko stąd do szosy Szczytno-Olsztyn, ale hałas pojazdów pędzących krajówką tu nie dociera. Nie tak dawno do centrum miejscowości dociągnięto asfalt (fot. 3), w ostatnich dniach zakończono budowę pomostu nad Saskiem Wielkim i już teraz cumują tu jednostki pływające (fot. 4).
Zejść nad wodę w Piecach jest więcej, jednak do wyglądu niektórych miejsc można mieć pewne zastrzeżenia. Oto obrazek uchwycony na terenie wykorzystywanym na obozowiska harcerskie – fot. 5. Teoretycznie sytuacja najgorzej nie wygląda: śmieci po jakiejś imprezie przy ognisku nie są porozrzucane (kiedyś zalecano je zakopywać!), tylko zebrane do worków. Co jednak między drzewami robi grill (czerwona strzałka)? I kto te śmieci ma odebrać? Zostawianie ich poza kontenerem grozi przecież np. rozszarpaniem worków przez psy, które mogą wyczuć wewnątrz coś dla nich interesującego.
Kilka sezonów wstecz pisaliśmy o potrzebie nadania nazw uliczkom tej letniskowej miejscowości. Wprawdzie stałych mieszkańców Piece mają niewielu, ale domków pobudowano tu sporo, a umieszczone są one przy licznych odnogach głównej drogi osady i trafić było tam czasem niełatwo.