Właściciel wesołego miasteczka, w którym podczas ubiegłorocznych Dni i Nocy Szczytna zginął 9-letni chłopiec, usłyszał zarzut narażenia go na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Śledztwo w tej sprawie trwało ponad rok. Pod koniec września 40-letni właściciel wesołego miasteczka usłyszał zarzut narażenia chłopca na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokurator uznał, że mężczyzna był odpowiedzialny za bezpieczeństwo osób korzystających z karuzeli i stan techniczny sprzętu, który udostępniał. Podejrzany nie przyznał się do winy.
Do wypadku doszło 22 lipca 2018 roku w Szczytnie. 9-latek przebywał na karuzeli w wesołym miasteczku razem ze swoim wujkiem.