Przed domem Krystyny Nakielskiej z Baranowa od tygodni zalegają worki z popiołem i odpadami segregowanymi. Kobieta żali się, że spółka komunalna zajmująca się ich odbiorem, nie czyni tego zgodnie z harmonogramem. - Popiół od stycznia nie został zabrany z mojej posesji – irytuje się mieszkanka.
WĄTPLIWA OZDOBA POSESJI
Przed wejściem na posesję Krystyny Nakielskiej z Baranowa leżą wypełnione odpadami segregowanymi oraz popiołem worki. Trwa to już od wielu tygodni, co doprowadza mieszkankę do coraz większej irytacji. - Całe święta te worki tak stały – nie kryje podenerwowania pani Krystyna. Największy problem ma z popiołem. Twierdzi, że spółka komunalna ZGKiM w Wielbarku, zajmująca się odbiorem odpadów, notorycznie się spóźnia z wykonaniem tej usługi. - Popiół od stycznia zalega przy moim ogrodzeniu – żali się mieszkanka. Według niej powinien być on zabierany co miesiąc, ale nigdy tak się nie dzieje. Ostatnio pojawiły się również kłopoty ze śmieciami segregowanymi. Te także nie zostały odebrane na czas. Pani Krystyna twierdzi, że nie jest to pierwszy raz. Problemy z terminowym wywozem odpadów zgłaszała już dawno, podczas spotkania sołeckiego z wójtem. Interweniowała również w Urzędzie Gminy Wielbark, ale, jak twierdzi, bez skutku.