Być może najważniejszy znak rozpoznawczy sportowej działalności Zbigniewa Dobkowskiego to AKCJA LATO, nazywana wymiennie LATEM W MIEŚCIE. Od ponad ćwierćwiecza młodzi ludzie mogą korzystać z propozycji aktywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu. Ostatni odcinek wspomnieniowego cyklu przeznaczamy właśnie na przedstawienie letnich zmagań prowadzonych przez obecnego prezesa KSR TKKF.

Ze wspomnień pana Zbyszka (8)
Urodzinowe przyjęcie z okazji 20-lecia AKCJI LATO

Wszystko zaczęło się w 1995 r. od organizowania piłkarskich turniejów drużyn podwórkowych. Uczestniczyło w nich kilkanaście zespołów podzielonych na kategorie wiekowe. Oprócz najmłodszych w turniejach brali udział miłośnicy futbolu wchodzący już wtedy w dorosłość. Do wyróżniających się wówczas zawodników należeli m.in.: Mariusz Korczakowski (późniejszy trener Omulwi Wielbark), Robert Michalak (sędzia i związkowy obserwator) czy Piotr Gregorczyk (zawodnik MKS-u i SKS-u Szczytno oraz Błękitnych Pasym). Mecze rozgrywano na nieistniejącym już dziś boisku w parku przy ul Pasymskiej, które zostało później wyparte przez pobliski orlik. - Kiedyś jeden taki turniej trwał kilka tygodni. Było bardzo dużo drużyn – wspomina Zbigniew Dobkowski.

Główny sprawca letnich zmagań doszedł do wniosku, że warto rozszerzyć wakacyjną ofertę o inne konkurencje. Pojawiły się rozmaite zawody sprawnościowe, organizator AKCJI LATO przypomniał dzieciom o istnieniu gry w kapsle, bieganiu na wyścigi, wymyślił spływ zapałek. Rywalizacja przeniosła się w inne rejony miasta: asfaltowe boisko na ul. Lipperta, plażę miejską, orliki. Od lat najwięcej konkurencji rozgrywanych jest w parku nad Jeziorem Domowym Małym. – Chciałem, żeby dzieci nabrały ducha walki o bycie najlepszym – tłumaczy powody organizacji zmagań. – Wymyśliłem około pięćdziesięciu różnych konkurencji.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.