65-letni pacjent szczycieńskiego szpitala w piątkową noc wyskoczył z okna. Wskutek odniesionych obrażeń mieszkaniec Jedwabna zmarł. - Dyżurujący lekarz po raz pierwszy w swojej 25-letniej karierze spotkał się z taką sytuacją – mówi dyrektor szpitala Beata Kostrzewa.
65-latek z Jedwabna do szczycieńskiego szpitala trafił w środę 26 sierpnia. Zespół karetki pogotowia, który po niego przyjechał, stwierdził, że mężczyzna ma ciężki oddech i brak z nim logicznego kontaktu. Ponadto po przeprowadzonym wywiadzie ratownicy ustalili, że pacjent cierpi na chorobę alkoholową i w nocy pił alkohol. Ponieważ miał podwyższoną temperaturę, po przewiezieniu do szpitala trafił do izolatki i wykonano mu test na obecność koronawirusa. Wynik był negatywny, więc mężczyznę skierowano na oddział wewnętrzny.