Czworo młodych ludzi w wieku od 17 do 20 lat zgotowało prawdziwy koszmar 15-letniej mieszkance gminy Szczytno. Najpierw pod pretekstem spotkania ze znajomym wywabili ją z domu, a potem wywieźli do lasu. Tam grozili jej i upokarzali, nagrywając całe zajście telefonem. Prowodyrką brutalnego potraktowania dziewczyny była 20-latka ze Szczytna, która oskarżała nastolatkę o rozbicie swojego związku.

Zgotowali koszmar 15-latce
Czworo sprawców wywiozło 15-latkę do lasu, zwabiając ją do samochodu pod pretekstem spotkania ze znajomym

Koszmar 15-letniej mieszkanki gminy Szczytno rozpoczął się w środę 6 stycznia około godziny 16.00. Dziewczyna otrzymała wtedy wiadomość od swojego znajomego z prośbą o spotkanie. 20-latek podjechał pod jej dom wspólnie ze swoją 17-letnią dziewczyną. Gdy nastolatka wsiadła do auta, kierowca ruszył w stronę w Szczytna. W trakcie jazdy dosiadły się do nich dwie koleżanki. Jedna z nich, 20-letnia mieszkanka Szczytna, powiedziała kierującemu autem, aby wjechał do lasu, a następnie wyrwała 15-latce z ręki telefon. Potem, grożąc jej pobiciem, zmusiła do szczegółowego opisania relacji, które miały łączyć dziewczynę z byłym partnerem 20-latki. Całe zajście nagrywała siedząca na tylnym siedzeniu 17-latka. Gdy kierowca zatrzymał się na leśnej ścieżce, prowodyrka całego zajścia wypchnęła nastolatkę z samochodu. Była w stosunku do niej agresywna i wulgarna. Straszyła pozbawieniem życia przy użyciu ostrego narzędzia, które rzekomo trzymała w bagażniku. Pozostałe osoby nie stanęły w obronie dziewczyny i pomimo wielu próśb o odwiezienie do domu nikt na nie nie zareagował. Znęcanie się nad 15-latką trwało około dwóch godzin. W tym czasie 20-latka zmuszała ją do różnych rzeczy, m.in. umycia samochodu, zerwania kontaktów ze wskazanymi przez siebie osobami, wypłaty 200 zł za zabrany uprzednio telefon, a także do zaniechania ujawnienia komukolwiek tego, co się wydarzyło.

W końcu oprawcy odwieźli nastolatkę do domu. Ta najwyraźniej nie przestraszyła się kierowanych do niej gróźb, bo o tym, co ją spotkało opowiedziała najpierw cioci, a potem matce. Następnego dnia sprawa została zgłoszona policji, która przyjęła zawiadomienie o popełnionym przestępstwie. Nastolatce zaproponowano też specjalistyczną opiekę psychologiczną. Kryminalni zebrali materiał dowodowy i dokonali ustaleń, które pozwoliły zatrzymać podejrzanych.

Zarzuty pozbawienia wolności małoletniej poprzez uniemożliwienie jej opuszczenia samochodu oraz przemieszczanie się nim wbrew woli dziewczyny usłyszeli: 20-letni mieszkaniec Szczytna, 17-letnia mieszkanka Szczytna i 17-letnia mieszkanka powiatu przasnyskiego. Za popełnione przestępstwo grozi im kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Główna prowodyrka, 20-letnia szczytnianka odpowie za bezprawne pozbawienie małoletniej wolności, stosowanie wobec niej gróźb w celu zmuszenia do określonego zachowania, grożenie uszkodzeniem ciała poprzez pobicie, a także wymuszenie korzyści majątkowej w zamian za zwrot zabranego wcześniej telefonu. Kobieta, mimo młodego wieku, jest już znana szczycieńskiej policji. Jak wynika z ustaleń śledczych, przyczyną jej brutalnego zachowania wobec 15-latki stała się zazdrość o byłego partnera. - Miała ona zarzucać nastolatce, że ta rozbiła jej związek – informuje st. sierż. Izabela Cyganiuk, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie. Cała czwórka przyznała się do zarzucanych jej czynów i niebawem stanie przed sądem karnym. Choć dwie podejrzane nie są jeszcze pełnoletnie, to zgodnie z prawem po ukończeniu 17. roku życia, za popełnione przez siebie przestępstwo mogą odpowiadać już jak osoby dorosłe.

(ew), KPP Szczytno