Trudno opisać to, jakich męczarni doświadczył maleńki Kubuś z rąk swoich rodziców. Zaledwie 3-miesięczny chłopiec był maltretowany przez blisko trzy tygodnie. Kiedy trafił do szpitala miał połamane rączki i nóżki, obojczyki oraz pękniętą czaszkę. Rodzice niemowlęcia – 22-letnia Michalina P. i 25-letni ojciec Michał J. decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Prokuratura postawiła im zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i usiłowania zabójstwa dziecka.
TO PRZECHODZI LUDZKIE POJĘCIE
Rodzice trzymiesięcznego Kubusia zgotowali mu prawdziwe piekło. To, jak znęcali się nad bezbronnym niemowlęciem, przechodzi ludzkie pojęcie. W poniedziałek 27 czerwca na dyżur nocnej opieki w szczycieńskim szpitalu nieprzytomnego chłopczyka przyniosła matka, 22-letnia Michalina P. Dziecko miało złamania kości rączek i nóżek, złamane obojczyki oraz pękniętą czaszkę. - Niemowlę nie reagowało na bodźce, miało drgawki kończyn dolnych, a także opadające powieki, co jest objawem charakterystycznym dla krwawienia śródczaszkowego – informuje doktor Dominik Górski, zastępca dyrektora szpitala w Szczytnie. Matka nie była w stanie wytłumaczyć lekarzowi, co się stało. Chłopiec trafił na oddział dziecięcy, skąd po udzieleniu mu pierwszej pomocy i opanowaniu drgawek został przetransportowany karetką do Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. Maleństwo umieszczono na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii w stanie zagrożenia życia. Po wstępnej diagnostyce radiologicznej stwierdzono duży uraz mózgu i powstałe w różnym czasie zmiany kostne kończyn górnych i dolnych. Śledczy nie mieli wątpliwości, że do powstania obrażeń przyczynili się rodzice niemowlęcia.