Zaledwie kilku godzin potrzebowali szczycieńscy kryminalni, aby zatrzymać sprawcę kradzieży i odzyskać część skradzionego mienia. Pomogła im w tym sama poszkodowana, która podejrzewała o ten czyn mężczyznę, który wcześniej u niej pracował.

Zostawił sobie rower, a narzędzia sprzedał
Sprawca kradzieży został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi

Wszystko zaczęło się w czwartek 21 kwietnia przed godz. 13:00, kiedy do szczycieńskiej komendy zgłosiła się mieszkanka  gminy Wielbark. Kobieta oświadczyła, że z jej budynku gospodarczego zniknęły elektronarzędzia - dmuchawa do liści, piła do przycinania żywopłotu, piła elektryczna i łańcuch oraz prowadnica do piły, a także dwa rowery typu „damka”. Poszkodowana wyceniła wartość skradzionego mienia na blisko 1260 złotych. Śledczy przyjęli od niej zawiadomienie o popełnionym na jej szkodę przestępstwie. Kobieta, jako potencjalnego sprawcę, wskazała 58-letniego mieszkańca gminy Wielbark, który u niej pracował.

Kryminalni jeszcze tego samego dnia udali się do jednego z domów położonego w gminie Wielbark, gdzie zatrzymali 58-latka. Jak się okazało, mężczyzna przyjechał do swojego sąsiada skradzionym rowerem. Sprawca kradzieży został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Funkcjonariusze odzyskali skradziony rower, niestety elektronarzędzia złodziej zdążył sprzedać na pobliskim targu. Śledczy postawili już zarzuty 58-latkowi. Odpowie on niebawem przed sądem za przestępstwo kradzieży z włamaniem, za co grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.