- Większość domków w Piecach jest wynajmowana, a doba w nich kosztuje od 300 do 500 zł – przekonywał podczas corocznego spotkania z mieszkańcami wójt Wojciechowski. Dodał przy tym, że bardzo dużo z nich wynajmowana jest na dziko. - A kto przyjedzie na te Piece jak tu nic nie ma – nie dowierzała włodarzowi mieszkająca tu na stałe radna Róża Kania.
NA RADAR NIE MA SZANS
Tradycyjnie z końcem roku w gminie Szczytno odbywają się spotkania przedstawicieli jej władz z mieszakńcami wszystkich sołectw. Jedno z nich miało miejsce w Jęczniku, które tworzy jedno sołectwo z Piecami. Wójtowi Sławomirowi Wojciechowskiemu towarzyszyli: jego zastępca Ewa Zawrotna, skarbnik Jolanta Godlewska i sekretarz Kamil Maliszewski. Na wstępie wójt poinformował o nowych stawkach podatku, jakie będą obowiązywać w roku przyszłym w gminie Szczytno i zapowiadał, że opłaty za śmieci, przynajmniej w pierwszym kwartale, nie wzrosną. Zebrani usłyszeli, że prowadzone są rozmowy z oddziałem GDDKiA w Olsztynie dotyczące budowy chodnika w Jęczniku. Gmina deklaruje gotowość partycypowania w kosztach inwestycji, co zwiększa szanse na powodzenie przedsięwzięcia. Bardzo by się ono przydało, bo budowa obwodnicy, która ominie tę miejscowość, ma się doczekać realizacji dopiero za kilka lat. Nikłe są natomiast szanse na postawienie przy drodze radaru, o co wnioskował jeden z mieszkańców. - Kilka lat temu mieliśmy tu wypadek śmiertelny. Pisaliśmy listy do policji, gminy, GDDKiA, ale bez skutku. To taka walka z wiatrakami – ubolewał sołtys Jęcznika Janusz jakubcewicz.
ASFALTU NIE BĘDZIE
Radna Róża Kania i Andrzej Dańkowski, właściciel gospodrstwa agroturystycznego dopominali się o przebudowę dalszego odcinka drogi przebiegającej przez Piece.
