Na terenie ruin zamku krzyżackiego w każdej chwili może dojść do tragedii. Na zrewitalizowanych murach pojawiają się grupki młodzieży, która uprawia tu sporty ekstremalne. Szczycieńscy radni zastanawiają się, czy obiekt jest należycie zabezpieczony. Wiceburmistrz Ilona Bańkowska odpowiada, że miasto ma tu ograniczone prawo manewru, a za bezpieczeństwo dzieci odpowiadają ich opiekunowie.
Ruiny zamku krzyżackiego są odwiedzane nie tylko przez miłośników historii. Okazuje się, że służą również do uprawiania sportów ekstremalnych. Obiekt upodobała sobie młodzież, która urządza wspinaczki na zamkowe mury. - Młodzież traktuje zamek jak parkour – potwierdza naczelnik Wydziału Gospodarki Miejskiej w Szczytnie Katarzyna Hrybek – Dudek.