Pijackie imprezy, załatwianie potrzeb fizjologicznych w piwnicach, zaśmiecanie otoczenia, akty wandalizmu – to codzienność, z którą stykają się mieszkańcy bloku przy ul. Nauczycielskiej 13. Na urzędujących tu żuli jak dotąd nie ma mocnych, bo interwencje policji nie robią już na nich wrażenia, a jeśli nawet przynoszą skutek, to na krótko.
IMPREZY DZIEŃ W DZIEŃ
W minionym tygodniu redakcję „Kurka” odwiedził starszy mieszkaniec bloku przy ul. Nauczycielskiej 13 w Szczytnie. Z obawy o bezpieczeństwo nie zgodził się na podanie swoich personaliów. I nic w tym dziwnego – z relacji naszego rozmówcy wynika, że rzeczywiście ma się kogo obawiać. Mieszkaniec skarży się, że do jednego z lokatorów słynącego z rozrywkowego trybu życia od dłuższego czasu schodzą się koledzy. Mężczyźni nadużywają alkoholu, śmiecą i hałasują. - Biesiady zaczynają około 18.00, a kończą późną nocą. I tak jest dzień w dzień – relacjonuje nasz rozmówca.
Kiedy jeszcze było chłodno, żule urzędowali w piwnicy bloku. W niej załatwiali potrzeby fizjologiczne, a nawet, sądząc po okopconych ścianach, próbowali rozpalić grill.