Gminne dożynki w Olszynach zaskoczyły rozmachem i oprawą, której nie powstydziłaby się impreza o randze powiatowej. Także dożynkowe wieńce i stoiska zadziwiały starannością i pomysłowością wykonania.

Zwycięski Lipowiec

Uroczystości święta plonów w Olszynach odbyły się na rozległym placu dożynkowym, a zainaugurowała je polowa msza święta, odprawiana na zaimprowizowanej, dużej scenie. Po niej zamiast korowodu odbyło się uroczyste przekazanie darów w postaci miodu, wina, wędlin, ryb oraz owoców i roślinnych płodów rolnych. Z kolei starostowie dożynek, Justyna Kuczewska z Olszyn i Krzysztof Kargowski z Lipowca wręczyli wójtowi gminy Sławomirowi Wojciechowskiemu dożynkowy bochen chleba. Włodarz podziękował rolnikom i wszystkim pracownikom gminnym za poniesiony trud, a potem podzielił się z widownią otrzymanym bochenkiem. Na scenie pojawiła się też niespodziewanie szczycieńska radna Anna Rybińska, która wygłosiła żartobliwą gadkę kurpiowską, wychwalającą gospodarza uroczystości. Pierwszą oficjalną część święta plonów zwieńczył występ folklorystycznego zespołu tanecznego „Kortowo”.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.