* Omulew nie utonęła w Pisie * Błękitni: remis jak porażka * Kolejna klęska MKS-u * Zryw bez pomysłu * Wysokie wygrane dwóch GKS-ów
IV liga - 29. kolejka
Pisa Barczewo - Omulew Wielbark 1:1 (1:0)
1:0 – (20.-samob.), 1:1 – Damian Kujtkowski (86.)
Omulew: Przybysz, Murawski, J. Miłek (60. Mikulak), C. Nowakowski, Włodkowski, S. Nowakowski (55. Remiszewski), Rudzki (75. Berk), Domżalski (55. M. Miłek), Kwiecień, Kujtkowski, Dębek.
- Pojechaliśmy nie przegrać i cel osiągnęliśmy. Niedosyt jednak jest – mówi trener Omulwi Mariusz Korczakowski. - Byliśmy częściej przy piłce i stworzyliśmy więcej sytuacji.
Prowadzenie zdobyli gospodarze. W 20. min po dośrodkowaniu z lewej strony piłka odbiła się od jednego z wielbarskich obrońców i znalazła się w siatce. Przyjezdni nie zamierzali składać broni. Największe zagrożenie pod barczewską bramką stwarzał Dębek, który trzykrotnie uderzał głową, ale za każdym razem trochę brakowało do szczęścia. Omulew uratowała punkt w końcówce. Na indywidualną akcję zdecydował się Kujtkowski. Zakończył ją precyzyjnym strzałem z 20 m , przy którym bramkarz miał niewiele do powiedzenia.
Błękitni Pasym – Orzeł Janowiec Kościelny 1:1 (0:1)