Ogólną liczbę czterech dotychczasowych miejskich pomników przyrody powiększą już wkrótce następne godne zachowania okazy.

Żywe pomniki

Wydział Rozwoju Miasta UM przygotował projekt uchwały dotyczący powiększenia stanu miejskich pomników przyrody. Do ich grona, wedle opinii tej komórki, należałoby włączyć kasztanowiec rosnący w głębi posesji schroniska młodzieżowego, trzy dęby usadowione przed jego frontem, nieodległy dąb krzewiący się u zbiegu ulic Pasymskiej i Łaniewskiego, a także wielką lipę rosnącą przy posesji nr 13 na ul. Pasymskiej. Te drzewa miałyby wchodzić w obręb jednego ogólniejszego zespołu.

Dalej na szczególną ochronę zdaniem UM zasługują także dwa dęby ozdabiające ul. Konopnickiej (obok posesji nr 43) i kolejne 5 stojących niżej, tuż nad jeziorem. Byłby do drugi zespół chroniony.

Ustanowienie tych okazów jako pomników przyrody oznacza, iż wyciąć ich pod żadnym pozorem już nie będzie można. A jeśli dany okaz stałby nawet na gruncie prywatnym, to i tak opiekę przejmuje miasto. Ono swoimi służbami dokonywać będzie oczyszczania, spinania konarów (jeśli zaistnieje taka konieczność) i wykonywania innych zabiegów pielęgnacyjnych, jak przycinanie konarów, odpowiednie oznakowanie, czyli mocowanie tabliczek itp.

Wszystko to wiąże się z nowymi (europejskimi) przepisami, które obowiązują w kwestii ochrony przyrody od 1 maja. Mają one m.in. gwarantować większą dbałość i opiekę nad już ustanowionymi i ustanawianymi w przyszłości pomnikami przyrody.

Radni miejscy, którzy obradowali na sesji w piątek 28 maja, nie mieli do "pomnikowej" propozycji żadnych uwag i jednogłośnie zaakceptowali projekt uchwały.

Marek J. Plitt

2004.06.02