Mieszkańcy maleńkich Lipik po raz kolejny pokazali, że umieją się doskonale bawić. Podczas festynu zorganizowanego przez miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich, nie zabrakło atrakcji zarówno dla młodych, jak i starszych. Wśród gości imprezy był m.in. wiceprezydent Olsztyna Jerzy Szmit.
Festyn odbył się w sobotę 19 września, w słoneczne jesienne popołudnie na nowym placu zabaw. Organizatorem imprezy było Koło Gospodyń Wiejskich w Lipnikach, którego przewodnicząca Anna Śledzik powitała wszystkich gości oraz mieszkańców. Przy okazji podkreśliła, że wbrew przeciwnościom udało się w maleńkich Lipnikach zaktywizować ludzi do działań na rzecz wioski, a w szczególności oczyszczenia placu, magazynu oraz remontu pomieszczeń dla KGW, które mają być przekazane na rzecz sołectwa. Potem zaprezentowały się dziewczęta przebrane za „Baby Wiejskie”. Następnie można było zobaczyć skecze przygotowane przez dzieci, pt. „Dwie Maryny”, „Krasnoludki”, „Lekarz”, „Dwóch Bartosiów”. Młodzieżowy zespół D.O.K. dał świetny występ wokalno-taneczny. Całość zabawy wraz z wieloma konkursami poprowadziła radna, a jednocześnie członkini KGW, Halina Jaśniewicz. Nad oprawą muzyczną czuwał Janusz Śledzik. Duże zainteresowanie wśród najmłodszych wzbudziły: strzelanie z wiatrówki i jazda konna. Natomiast Karolina i Daria z zespołu D.O.K. ozdabiały twarzyczki najmłodszych różnymi motywami. Środki finansowe na festyn KGW zdobyło m.in. na Dożynkach Powiatowych oraz od sponsorów. Panie z KGW podkreślały, że tak udana zabawa była możliwa dzięki dużemu zaangażowaniu mieszkańców Lipnik. Wśród gości festynu byli m.in. wiceprezydent Olsztyna Jerzy Szmit oraz Sylwia Jaskulska, dyrektor biura poselskiego Adama Krzyśkowa, która w imieniu posła podarowała piłki do gry, sprawiając w ten sposób wielką niespodziankę najmłodszym. Do Lipnik zawitali również: przewodnicząca Rady Gminy, radni oraz wójt. Wiadomo już, że dzięki długim staraniom mieszkańców, ANR przekaże gminie teren ze starymi magazynami, które zostaną zaadaptowane na świetlicę wiejską, pomieszczenie dla KGW i boisko.
(e)/fot. archiwum