Przez blisko dwa dni do mieszkań w Małszewku nie docierała woda. Awaria, która do tego doprowadziła, została usunięta, ale niektórzy mają żal do służb gminnych, że zbyt późno przystąpiły do działań.
Od czwartkowego poranka do domów w Małszewku przestała docierać woda. Zaskoczeni mieszkańcy musieli jakoś sobie z tym radzić, licząc, że sytuacja ta nie potrwa długo. Niestety, stało się inaczej, z czym trudno się pogodzić Anecie Nojman z Olsztyna, która akurat w tym czasie przebywała u swojej mamy. - Awaria zawsze się może zdarzyć, ale służby gminne powinny niezwłocznie dostarczyć ludziom wodę w pojemnikach. Tym bardziej, że w tych dniach panowały upały, a do najbliższego sklepu jest 5 km – mówi zbulwersowana kobieta.