Dyrekcja pasymskiego gimnazjum od początku istnienia tej placówki stara się o utworzenie przy niej liceum ogólnokształcącego. Problem jest jeden, lecz od lat ten sam - zbyt mała liczba uczniów zainteresowanych kontynuowaniem nauki w Pasymiu.

Batalia o ogólniak

Szukanie chętnych

Uczniowie z Pasymia dojeżdżają do szkół średnich w Olsztynie i Szczytnie.

- W tym roku wśród gimnazjalistów daje się zaobserwować zainteresowanie dalszą nauką w Pasymiu - mówi Lidia Masłowska, dyrektorka gimnazjum.

Do tego, aby mogło powstać liceum, musi wpłynąć około 20 podań od kandydatów, tak, by można było utworzyć jedną klasę. Do tej pory sztuka ta się nie udawała, bo, jak twierdzi dyrektor, szkoła była za słabo promowana w pobliskich gminach.

- Odwiedziłam szkoły w Dźwierzutach i Jedwabnie, aby tam przedstawić naszą propozycję kształcenia ponadgimnazjalnego - mówi dyrektor z nadzieją, że z tamtych rejonów uda się pozyskać kilku uczniów.

Zdaniem nauczycieli i rodziców, młodzież chce uczyć się w innym miejscu, bo pragnie poznać urok większego miasta i przede wszystkim wyrwać się spod kontroli mamy czy taty.

Zdania raczej na "nie"

A co na to sami zainteresowani?

Są głosy "za" i "przeciw" kontynuowaniu nauki w liceum w Pasymiu.

- Chciałabym pozostać w tej szkole, ponieważ zna mnie tu każdy nauczyciel i dobrze wie, na co mnie stać - twierdzi Monika z kl. III.

Plusem byłoby też to, że wracałaby wcześniej do domu, nie będąc uzależnioną od środków transportu. Tym samym nie musiałaby wydawać pieniędzy na dojazdy do szkoły i mogłaby przeznaczyć je na inne wydatki.

Monika należy jednak do nielicznej grupy młodzieży gotowej pozostać w Pasymiu. Więcej słychać głosów przeciwnych nauce w tym mieście.

- Nie chcę uczęszczać już do szkoły w Pasymiu. Dojeżdżając do innego miasta stanę się bardziej samodzielna i obiektywnie zostaną sprawdzone moje umiejętności i wiadomości nabyte w gimnazjum - twierdzi stanowczo Marta, uczennica klasy III.

Jej koleżanki i koledzy twierdzą, że w Szczytnie czy Olsztynie jest o wiele więcej miejsc, gdzie można zrobić zakupy, czy się zabawić.

Według większości, nauka w innej miejscowości daje szansę poznania wielu ludzi i, co ważne, zmiana nauczycieli może korzystnie wpłynąć na podejście do niektórych przedmiotów.

Wysoki poziom

Koleżanka Marty z tej samej klasy dodaje, że jej zdaniem w pasymskiej szkole jest niski poziom nauczania. Z tą opinią nie zgadza się dyrektor Masłowska.

- Wraz z pedagog zrobiłyśmy ankietę na temat poziomu nauczania w naszej szkole. Wynika z niej, że na 64 uczniów klas III, 60 uważa, że poziom jest wysoki.

Dyrekcja szkoły ma nadzieję, że tym razem uda się zebrać odpowiednią liczbę uczniów chcących kształcić się w LO w Pasymiu, co pozwoli na utworzenie pierwszej w tym mieście szkoły ponadgimnazjalnej.

Anna Jakobsze

2005.05.18