W Połomie, tuż nad brzegiem jeziora Zdrużno, powstaje obiekt letniskowy. W jego lokalizacji na chronionym obszarze Mazurskiego Parku Krajobrazowego nic złego nie widziały instytucje na czele z gminą i starostwem. To drugie wydało pozwolenie na budowę, mimo że przepisy zakazują stawiania budynków w odległości mniejszej niż 100 metrów od akwenu. Kilka tygodni temu wojewoda stwierdził nieważność pozwolenia, uzasadniając to rażącym naruszeniem prawa.

Beton nad jeziorem

NA BAKIER Z OCHRONĄ

Połom to mała, lecz niezwykle urokliwa wieś leżąca nad jeziorem Zdrużno. Miejscowość ta wraz z pobliskim Koczkiem, o czym nie wszyscy wiedzą, to jedyne skrawki powiatu szczycieńskiego należące do Mazurskiego Parku Krajobrazowego. Wydawać by się mogło, że na takich terenach prawo dotyczące ochrony przyrody respektowane jest w sposób bardzo rygorystyczny. Jak się jednak okazuje, rzeczywistość wygląda inaczej. Świadczy o tym przykład inwestycji realizowanej właśnie w Połomie. W odległości nieco ponad 40 metrów od brzegów jeziora powstaje tu budynek letniskowy stawiany przez inwestora z Warszawy. W październiku 2009 r. pozwolenie na jego budowę wydało szczycieńskie starostwo, mimo że od 2006 r. obowiązuje rozporządzenie wojewody zakazujące budowania nowych obiektów w pasie szerokości 100 metrów od linii brzegowej rzek, jezior oraz innych zbiorników wodnych. Poczynania inwestora spotkały się ze sprzeciwem członków Towarzystwa Miłośników Połomu.

- Jest to tak zwana strefa rezerwatowa. W pobliżu znajduje się żerowisko ptaków drapieżnych, gniazdo ma tu orlik – mówi prezes towarzystwa Władysław Kargol. Dlatego TMP podjęło interwencję w tej sprawie u wojewody, żądając cofnięcia pozwolenia na budowę.

- Kiedy inwestor się o tym dowiedział, przyspieszył prace budowlane, używając do tego ciężkiego sprzętu. Dewastowany jest nie tylko brzeg jeziora, ale również droga dojazdowa, którą w czynie społecznym remontowało nasze towarzystwo – wylicza prezes Kargol.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.