Ponad milion dodatkowych złotych z funduszu pracy trafił na teren województwa, ale ani jedna złotówka nie zasili miejscowych bezrobotnych. Żaden z trzech wniosków o grant na uruchomienie Gminnego Centrum Informacji dla bezrobotnych nie został zakwalifikowany.

O pieniądze na utworzenie GCI ubiegały się trzy jednostki z terenu powiatu szczycieńskiego. Najbliższe "szczęścia" było Stowarzyszenie Bezrobotnych "Barć", które firmowało wniosek przygotowany przez inną organizację, czyli "Pro publico bono". Założeniem projektu było utworzenie biura, zatrudnienie bezrobotnych absolwentów po to, by przez siedem dni w tygodniu pomagali oni uzyskać pracę kolegom - także bezrobotnym. Nastawiano się głównie na poszukiwanie pracy poza granicami kraju. Szczycieński projekt miał poparcie wojewody, starosty i kilku innych różnych instytucji, ale nic mu to nie pomogło.

- Kryteria wyboru były ostre, a szczycieńskie wnioski nie spełniały wszystkich wymogów formalnych - wyjaśnia Bożena Babynko, doradca zawodowy w Wojewódzkim Urzędzie Pracy, który przeprowadzał weryfikacje wniosków.

Konkurencja była zresztą spora. O granty, w wysokości od 48 do 64 tysięcy złotych, w tym roku ubiegały się 54 samorządy i organizacje pozarządowe. Pieniądze przyznano tylko 19 z nich. Z powodu braków formalnych akceptacji nie otrzymały też wnioski złożone przez Miejski Ośrodek Kultury i Sportu w Pasymiu oraz przez Urząd Gminy w Szczytnie.

Tegoroczne dzielenie pieniędzy na gminne centra informacji dla bezrobotnych odbywało się po raz drugi. W wyniku poprzedniej edycji w województwie powstało siedem takich placówek. Obecnie przybędzie ich, jak już wspomniano, 19.

(hab)

2003.08.27