Blisko o połowę okroili swój budżet w ciągu ubiegłego roku radni Jedwabna. Powód - brak chętnych na kupno ośrodka wypoczynkowego w Nartach. Niezrealizowanie ambitnych planów nie przeszkodziło jednak wójtowi Włodzimierzowi Budnemu w uzyskaniu absolutorium.

Bez satysfakcji

Okrojony budżet

W czwartek 10 kwietnia Rada Gminy Jedwabno przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu za rok ubiegły udzielając jednogłośnie absolutorium wójtowi Włodzimierzowi Budnemu. Planowany budżet na 2002 rok był zdecydowanie ambitniejszy od tego, co przyniosła rzeczywistość. Gminie nie udało się bowiem znaleźć kupca na ośrodek wypoczynkowy w Nartach. Z tego też głównie powodu nie zrealizowano dużych inwestycji, takich jak budowy: szkoły (3,5 mln zł), budynku administracyjnego Urzędu Gminy i remizy (453 tys. zł) oraz kanalizacji sanitarnej (1,2 mln zł). Ogółem, zamiast planowanych 11,1 mln zł, do kasy gminy wpłynęło 6,0 mln zł.

Połowę tych środków stanowią dochody własne, wśród których dominuje podatek od nieruchomości (1 mln zł) i dochody z majątku gminy (746 tys. zł). Poza tym gmina otrzymała z budżetu państwa subwencje (2,1 mln zł, z czego - 1,9 mln zł na oświatę) i dotacje celowe (795,5 tys. zł).

Mimo korekty budżetu i wyłączenia z niego sprzedaży ośrodka w Nartach wpływy ze sprzedaży majątku gminy osiągnęły zaledwie 82% zakładanej kwoty. Najwięcej środków udało się pozyskać ze sprzedaży 5 działek pod usługi (269,2 tys. zł) i 11 działek rekreacyjnych (128,9 tys. zł). Mniej niż zakładano, bo tylko 87% pozyskano z podatku rolnego od osób fizycznych (110,5 tys. zł). Ponadplanowe wpływy uzyskano natomiast z podatku od umów cywilno-prawnych (115 tys. zł, - 163% planu) i podatku od środków transportowych (62,5 tys. zł - 118% planu).

Jak podkreślała skarbnik gminy Halina Kiwicka, w ostatnich latach daje się zauważyć stały wzrost wpływów z podatku od nieruchomości i równie stały ich spadek w podatku dochodowym od osób fizycznych. W 1998 roku pozycje te wynosiły odpowiednio: 497 tys. zł i 702 tys. zł a w 2002 r: 1,092 mln zł i 312 tys. zł.

Niepokojąco rosną zaległości z tytułu niepłacenia podatków i opłat. W porównaniu do roku 2001 wzrosły one o 28% i wynoszą obecnie 149 tys. zł. Największy wzrost zaległości, aż o 76%, odnotowano w podatku rolnym (43,9 tys. zł).

Cienkie inwestycje

Wydatki gminy wyniosły w ubiegłym roku 5,5 mln zł, z czego najwięcej, bo 2,7 mln zł pochłonęła oświata i wychowanie. Do otrzymywanej na to zadanie subwencji z budżetu państwa gmina musiała dołożyć jeszcze 800 tys. zł. Administracja publiczna pochłonęła 963,1 tys zł, a opieka społeczna - 752,8 tys. zł.

Na inwestycje wydano zaledwie 159,4 tys. zł, z czego na: dokończenie kanalizacji sanitarnej Witowo-Brajniki - 62,7 tys. zł, kanalizację sanitarną przy ośrodku w Nartach - 48,8 tys. zł, projekty budowy kanalizacji i wodociągu w Waplewie i Małszewie - 18,6 tys. zł. Do tej pozycji zaliczono też 20 tys. zł przekazane w ramach składki dla ZGM "Jurand".

Chociaż w 2002 roku gmina nie zadłużała się, to na koniec roku jej wcześniejsze zobowiązania wobec BOŚ, WFOŚ i NFOŚ wynosiły 1,093 mln zł. Na ich spłatę przeznaczono nadwyżkę budżetową (503,7 tys. zł).

Zdaniem skarbnika Haliny Kiwickiej zadłużenie to, stanowiące 18% ubiegłorocznych dochodów, nie zakłóci normalnego funkcjonowania budżetu w roku bieżącym.

Sprawozdanie z wykonania budżetu nie wywołało szerszej dyskusji. Jednogłośnie radni udzielili absolutorium wójtowi gminy, nagradzając jeszcze oklaskami.

- Budżet był trudny - podsumowywał wójt Budny ostatni rok pracy nie mając jednak dla zgromadzonych miłych wieści. - Tegoroczny będzie jeszcze trudniejszy. Myślę jednak, że uda nam się go zrealizować na przyzwoitym poziomie, nie powiem satysfakcjonującym, bo na pewno takim nie będzie.

Korekta po przetargu

W trakcie absolutoryjnej sesji radni dokonali pierwszych zmian w nowym budżecie. Rozstrzygnięto bowiem przetarg na budowę kanalizacji do Szuci. Kosztorys, uwzględniony w budżecie na 2003 rok, opiewał na 2,033 mln zł, tymczasem zaproponowana przez zwycięzcę przetargu OPRI "Inżynieria" z Olsztyna cena jest aż o 650 tys. zł mniejsza.

Jak się okazuje jednak nie była to cenowo najkorzystniejsza oferta.

Dwie tańsze - jak informował wójt - nie spełniały wymogów formalnych, ściśle ujętych w specyfikacji. POM z Brodnicynie (oferta 1 mln zł) nie był w stanie przedstawić odpowiednich referencji świadczących o tym, że ma doświadczenie w budowie sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Z kolei firma z Ciechanowa w złożonym kosztorysie podała ceny rur w kwotach niższych niż te, jakie oferuje producent.

- Dla nas, jak i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która ostatecznie przyklepuje przetarg, obie "tańsze" oferty były niewiarygodne - mówił wójt Budny dodając przy okazji, że cena rur wynosi ok. 40% wartości całej inwestycji, resztę stanowi robocizna.

Po przyjętych przez radnych, również jednogłośnie, zmianach tegoroczny budżet gminy Jedwabno wyniesie po stronie dochodów 5,7 mln zł, a po stronie wydatków - 7,5 mln zł. Źródło pokrycia niedoboru stanowi kredyt.

Pomoc dla najbiedniejszych

Radni przyjęli też dwie uchwały, które będą pilotowane na bieżąco przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. W pierwszej określono szczegółowe zasady przyznawania odpłatności za usługi opiekuńcze oraz częściowego lub całkowitego zwolnienia z opłat.

W drugiej określono zasady zwrotu wydatków poniesionych na pomoc w dożywianiu uczniów w 2003 roku. Było to niezbędne do uzyskania dotacji na ten cel z programu rządowego. Środki w kwocie 19,8 tys. zostały już gminie przyznane. Miesięcznie będzie więc ona wypłacać ok. 2 tys. zł na dożywianie 152 dzieci z SP w Jedwabnie, 46 z SP w Nowym Dworze i 4 uczęszczających do ośrodka PCRE w Szczytnie.

(olan)

2003.04.23