Mimo wykonania tylko 1/3 planowanych inwestycji, radni w Świętajnie przyjęli sprawozdanie z wykonania ubiegłorocznego budżetu i udzielili absolutorium swojemu wójtowi. – Osiągnięć za wielkich nie ma – przyznaje wójt Pabich, tłumacząc to brakiem środków finansowych z funduszy unijnych.
Ubiegłoroczne inwestycje w gminie Świętajno nie były zbyt imponujące. Według przyjętego planu, na ten cel miano przeznaczyć 3,9 mln zł, czyli 25% ogółu wydatków. W rzeczywistości na inwestycje skierowano tylko 1,2 mln zł, co stanowiło 9,8% wszystkich wydatków.
Najwięcej z tego, bo blisko połowę (512 tys. zł), pochłonęła budowa ścieżki rowerowej od Jerutek po Spychowo. W ramach zadania m.in. wytyczono i oznakowano ponad 40-kilometrowy szlak turystyczny, wykonano nawierzchnię żwirową oraz tablice informacyjne i edukacyjne, a także zamontowano 6 pomostów. Drugą pod względem wielkości inwestycją była modernizacja oczyszczalni ścieków w Spychowie (361 tys. zł), a następną - przebudowa bloku żywieniowego w przedszkolu w Świętajnie (103 tys. zł). Gmina dołożyła też 128 tys. zł do innych zadań, głównie drogowych, realizowanych na jej terenie przez starostwo i urząd marszałkowski, a za 250 tys. zł przeprowadziła w swoich obiektach remonty.
- Osiągnięć za wielkich nie ma - przyznaje wójt Janusz Pabich, tłumacząc to tym, że ubiegły rok był bardzo trudny pod względem pozyskiwania środków zewnętrznych na inwestycje. - Żaden z planowanych wcześniej programów dla gmin nie ruszył - narzeka.
Z tego powodu nie udało się zrealizować największych zadań wpisanych do budżetu, takich jak budowa stacji wodociągowej i kanalizacji deszczowej w Świętajnie, które miały kosztować łącznie 1,8 mln zł. Temu drugiemu zadaniu miało towarzyszyć położenie nawierzchni asfaltowej na drogach osiedlowych. Kiedy okazało się, że nie ma szans na pozyskanie zewnętrznego dofinansowania na drogi gminne, wójt i radni wykreślili modernizacje dróg i budowę kanalizacji z najbliższych planów.
- Ich realizacja własnymi tylko siłami byłaby czystym marnowaniem pieniędzy – tłumaczy wójt.
Tylko połowicznie udało się zrealizować termomodernizację szkół w Kolonii i Jerutach. Problemy z wyłonieniem wykonawców i mniejsze niż się spodziewano dofinansowanie z MEN spowodowały, że zadanie będzie realizowane jedynie w Kolonii. Kłopoty ze znalezieniem chętnego na budowę strażnicy w Piastunie sprawiły, że i tej inwestycji nie udało się wykonać w roku ubiegłym.
Argumenty wójta, tłumaczące przyczyny niewykonania zaplanowanych inwestycji przekonały radnych. Absolutorium zostało udzielone jednogłośnie.
(o)/Fot. "KM"