Burmistrz Danuta Górska może spać spokojnie. Komisja rewizyjna uznała, że skarga złożona na nią przez członków wspólnoty mieszkaniowej z ul. Korczaka jest bezzasadna. Radni zdecydowali tak, mimo że urząd nie udzielił mieszkańcom odpowiedzi na kilka kierowanych przez nich pism dotyczących pomieszczeń wynajmowanych przez miasto radnej Wandzie Napiwodzkiej i jej mężowi.
DZIWNE TRAKTOWANIE
Przypomnijmy, że w maju część członków wspólnoty mieszkaniowej z ul. Korczaka złożyła skargę na burmistrz Danutę Górską. Zarzucili jej m.in., że nie odpowiada na kierowane do niej pisma dotyczące pomieszczeń, które miasto wynajmuje radnej Wandzie Napiwodzkiej i jej mężowi. Członkowie wspólnoty domagali się również, aby lokale te zostały przeznaczone do sprzedaży. Rozpatrzeniem skargi w ubiegłym tygodniu zajęła się komisja rewizyjna. Przewodnicząca Wanda Napiwodzka wyłączyła się z udziału w tej procedurze, mimo że wcześniej dawała do zrozumienia, że tego nie zrobi, bo sprawa dotyczy nie jej, tylko małżonka. Ostatecznie zmieniła jednak zdanie. Na kilka dni przed posiedzeniem komisji, dwoje członków wspólnoty nieoczekiwanie wycofało się ze skargi. W imieniu pozostałych skarżących wystąpiła Maria Jolanta Tołoczko.