Słoną karę wymierzyli policjanci szczycieńskiej drogówki Sylwii Warczak – Gołaś podczas kontroli w Rozogach. Kobieta dostała najpierw 200-złotowy mandat za rozmowę przez komórkę, a potem, po sprawdzeniu jej prawa jazdy, funkcjonariusze dołożyli do tego jeszcze … 500 złotych. Powodem było to, że zamiast w okularach, prowadziła auto w soczewkach kontaktowych. Kobieta ma żal do stróżów prawa o tak surowe potraktowanie.

Bezlitośni policjanci
- Policjanci potraktowali mnie jak największego pirata drogowego – mówi Sylwia Warczak - Gołaś

Mieszkanka Szczytna, Sylwia Warczak – Gołaś, na pewno nie będzie miło wspominać poniedziałkowego spotkania z policjantami szczycieńskiej drogówki. W drodze do pracy, została zatrzymana przez patrol w Rozogach, podczas rozmowy przez komórkę. Funkcjonariusze dali jej 200-złotowy mandat. Kobieta przyznaje, że złamała przepisy i została ukarana słusznie. Na tym jednak sprawa się nie skończyła. Policjanci po przyjrzeniu się dokumentowi prawa jazdy orzekli, że pani Sylwia porusza się … bez uprawnień. - Wszystko przez to, że zamiast w okularach, jechałam w soczewkach kontaktowych – mówi mieszkanka. Ku jej wielkiemu zdziwieniu, wypisali mandat opiewający na 500 zł.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.