Białko jest wykorzystywane przez nasz organizm głównie jako składnik budulcowy i co ważne nie możemy go niczym innym zastąpić. Dlatego abyśmy byli w dobrej kondycji, powinniśmy zadbać o codzienną dawkę pełnowartościowego białka. A zarówno jego niedobory jak i nadmiar jest dla nas niekorzystny. Zbyt mała ilość prowadzi do spadku odporności oraz wydolności fizycznej i psychicznej. Szczególnie wrażliwe na niedobory białka, nawet te niewielkie, ale jednocześnie trwające przez dłuższy czas są dzieci i młodzież. Poza wymienionymi objawami może na nie wskazywać wolniejszy rozwój intelektualny oraz pojawiające się u dzieci i nastolatków rozstępy skórne. Natomiast zbyt duża jego ilość prowadzi między innymi do zakwaszenia organizmu oraz nadmiernego obciążenia nerek i wątroby, co jest szczególnie niebezpieczne dla osób z zaburzeniami czynności tych narządów. Ogólnie przyjmuje się, że zapotrzebowanie zdrowego organizmu na białko dla dzieci i młodzieży wynosi1,5-2 g białka na 1 kg należnej masy ciała a dla dorosłych 1 g. Należna masa ciała oznacza to, ile powinniśmy ważyć prawidłowo, a nie ile ważymy w rzeczywistości. Czyli dorosłej osobie, która waży 90 kg, a powinna ważyć 60 kg wystarczy 60 g czystego białka dziennie. A jak przełożyć te wartości na to, co jemy? W 10 dkg mięsa, ryby lub sera mamy ok. 10-20 g białka, w każdym innym nabiale 2-5 g, w strączkowych, nasionach oraz orzechach 20-30 g, w pieczywie i warzywach 5-8 g, w kaszach i makaronach ok. 10 g, a w 1 jajku 6 g.
Dbając o właściwą ilość tego składnika w diecie należy wiedzieć, że białko białku nie jest równe. Najbardziej wartościowe dla naszych organizmów są te zbudowane z aminokwasów, których nie jesteśmy w stanie sami wytworzyć, a jednocześnie są nam niezbędne. Takich białek dostarczają nam produkty pochodzenia zwierzęcego: mięso, ryby, jajka, mleko i jego przetwory. Natomiast białka roślinne nie zawierają wszystkich niezbędnych nam aminokwasów lub zawierają je, ale w za małych ilościach lub nieodpowiednich proporcjach. Dlatego właśnie osoby, które uważają, że jedząc tylko produkty sojowe dostarczają swoim organizmom pełnowartościowe białko, są w błędzie. Owszem, jest to możliwe bez jedzenia mięsa czy jajek, ale wymaga to dużej wiedzy, praktyki i poświęcenia czasu. Najzdrowiej dla nas będzie, jeśli co najmniej w 2-3 posiłkach zjemy białko pochodzenia zwierzęcego i dodatkowo połączymy je z tym pochodzenia roślinnego. Czyli np. na śniadanie twarożek, na obiad mięso lub ryba, a na kolację jajko i do każdego posiłku warzywa, a do jednego z nich dodatkowo pieczywo, ale najlepiej te pełnoziarniste lub gruba kasza. Pozdrawiam.
Kinga Karalus