Na najbardziej obleganej latem plaży przy ośrodku „Rusałka” w Warchałach największy ruch panuje w weekendy, kiedy jest ładna pogoda. Choć to już półmetek sezonu, chętnych do wypoczynku tu nie brak. Przyjeżdżają turyści nie tylko z całej Polski, ale i zagranicy. Wszyscy chwalą czystą wodę, spokój i urokliwy krajobraz. Jak co roku nierozwiązanym problemem pozostaje parkowanie wzdłuż drogi prowadzącej do Brajnik. Z kolei na innych, darmowych plażach w okolicy, przyjemność wypoczynku psują sterty śmieci.

Blaski i cienie plażowania

TŁOCZNO W „RUSAŁCE”

To już półmetek sezonu turystycznego na Mazurach. Ostatnie upalne dni sprawiły, że ruch nad jeziorami, na plażach i w ośrodkach turystycznych jest dość duży. Od wielu lat najbardziej oblegane przez kąpielowiczów miejsce w powiecie szczycieńskim to płatna plaża nad jeziorem Świętajno w Warchałach, należąca do ośrodka „Rusałka”. W weekendy, przy dobrej pogodzie, panuje tu nieopisany wręcz tłok. Chętnych do wypoczynku nad wodą nie zniechęca nawet to, że za wstęp trzeba płacić. Dorosłych ta przyjemność kosztuje 4 zł, dzieci – 3 zł. Tuż obok także istnieje inna płatna plaża, gdzie ceny są nieco niższe, odpowiednio 3 i 2 zł. Plażowicze, poza opalaniem się i pluskaniem w jednym z najczystszych w powiecie szczycieńskim jezior, mogą zażywać także innych przyjemności. Funkcjonuje tu szkoła windsurfingu, nurkowania oraz wypożyczalnie sprzętu wodnego. Ceny są w nich zróżnicowane, w zależności od tego, na czym chcemy popływać. Przykładowo, za wypożyczenie na godzinę 5-osobowego roweru wodnego trzeba zapłacić 25 złotych, ale już godzinna przejażdżka rowerem 3-osobowym to wydatek 15 złotych. Jeśli ktoś chciałby wypuścić się na jezioro zwykłą 2-osobową łodzią, wyda 10 złotych.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.