Mecze sparingowe rządzą się swoimi prawami i nie wynik jest w nich najważniejszy, ale w ostatniej serii gier kontrolnych uwagę zwróciły rozmiary porażki Gwardii Szczytno, która przegrała z Tęczą Biskupiec aż 0:10.

Bolesna lekcja futbolu dla Gwardii
Pasymianie (z prawej Bartosz Nosowicz) odnieśli zwycięstwo, które poprawi im humory przed niedługo ruszającą ligą/fot. facebook.com/BlekitniPasym/

W Szczytnie zmian kadrowych w przerwie zimowej niewiele i nowy trener – Kamil Kwiatek – musi korzystać z usług przede wszystkim młodych zawodników. Niektórzy z tych bardziej doświadczonych na meczu z Tęczą z różnych powodów nie byli. Rezultat jest, jaki jest, czyli 0:10. - Wszyscy mogliśmy dziś przekonać się o tym, jaka jest różnica między czołowym 4- ligowcem a zespołem okręgówki. Na pewno nie opuszczamy głów, tylko pracujemy dalej – komentuje na klubowym Facebooku szkoleniowiec gwardzistów.

Tyle samo bramek padło w konfrontacji Perkuna Orżyny z A-klasowym GKS-em Szczytno.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.