W nocy z soboty na niedzielę ktoś pomazał czerwoną farbą trzy billboardy kandydata na radnego miejskiego Rafała Kiersikowskiego. Z kolei plakaty porozwieszane przez Tomasza Łachacza na osiedlu Leyka zostały częściowo zerwane, a te, które pozostały opatrzono podpisem „złodziej”. - Świadczy to o atmosferze przedwyborczej panującej w naszym mieście – podsumowuje kandydujący do Rady Miejskiej Łachacz.

limg("04_FOTO A.JPG", "Rafał Kiersikowski: - W kampanii powinno być więcej merytoryki,

a mniej złości");

PRZEDWYBORCZA GORĄCZKA Przedwyborcza gorączka najwyraźniej dotknęła już Szczytno. W mieście pojawiły się pierwsze plakaty i billboardy zachęcające do głosowania na poszczególnych kandydatów do samorządowych gremiów. Niektóre z nich nie powisiały jednak zbyt długo bez uszczerbku. W nocy z soboty na niedzielę (11/12 października) ktoś zniszczył trzy billboardy z wizerunkiem kandydującego do Rady Miejskiej Rafała Kiersikowskiego. Jeden znajduje się na skrzyżowaniu ulic Chopina i Osiedleńczej, drugi – ulic Osiedleńczej i Wyszyńskiego, a trzeci na ul. Osiedleńczej. Na widniejącym na nich zdjęciu Kiersikowskiego czerwoną farbą namalowano sierp i młot.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.