Już nie 3,4 mln zł, jak pierwotnie chciał wójt, a tylko 1,15 mln zł wyniosą kredyty i pożyczki, które gmina zaciągnie na realizację tegorocznych inwestycji. Rozpoczęcie większości z nich uzależnione jest od tego, czy uda się pozyskać środki z zewnątrz. posłuchaj >>
Już nie 3,4 mln zł, jak pierwotnie chciał wójt, a tylko 1,15 mln zł wyniosą kredyty i pożyczki, które gmina zaciągnie na realizację tegorocznych inwestycji. Rozpoczęcie większości z nich uzależnione jest od tego, czy uda się pozyskać środki z zewnątrz.
DRUGIE PODEJŚCIE
Projekt budżetu na 2007 rok po raz drugi stanął na forum Rady Gminy Jedwabno. Pierwsza jego wersja przygotowana przez wójta Włodzimierza Budnego nie przeszła. Wątpliwości radnych wzbudziła głównie propozycja zaciągnięcia kredytów i pożyczek w wysokości 3,4 mln zł. Ich zdaniem wójt powinien wykazywać większą aktywność w pozyskiwaniu środków z zewnątrz tak, by odciążyć wydatki samorządu.
W nowej wersji budżetu, nad którym radni debatowali 14 marca, wysokość kredytów i pożyczek została zredukowana do 1,15 mln zł. Zmniejszył się też zakres planowanych inwestycji z 6,3 mln zł do 3,8 mln zł. Bez zmian pozostawiono listę zadań, które mają się zakończyć w tym roku, tj. dokończenie budowy nowej siedziby Urzędu Gminy, przebudowę oświetlenia ulicznego i udział gminy w platformie elektronicznej "Wrota Warmii i Mazur". Koszt tych przedsięwzięć wynoszący 860 tys. zł, zostanie sfinansowany głównie z kredytów i pożyczek (762 tys. zł).
Istotne poprawki wprowadzono natomiast do wieloletniego planu inwestycyjnego. Z 1,4 mln zł do 479 tys. zł zredukowano wydatki na realizację pierwszego etapu budowy sieci kanalizacyjnej Jedwabno-Burdąg-Małszewo-Waplewo. Przystąpienie do niej warunkować będzie jednak, zgodnie z wolą radnych, pozyskanie przez gminę środków z zewnątrz. Ograniczeniu ulegnie też budowa systemu grzewczego w Jedwabnie. W tym roku zaplanowano modernizację jednej kotłowni i wybudowanie tylko jednej nowej. Zarezerwowano na to 900 tys. zł. W budżecie pozostawiono przebudowę oczyszczalni w Jedwabnie, budowę sieci kanalizacyjnej i wodociągowej Brajniki-Nowy Dwór-Dzierzki oraz budowę sali gimnastycznej połączoną z rozbudową ZS w Jedwabnie (na te zadania zaplanowano w tym roku po 500 tys. zł). Gmina opracuje też za 10 tys. zł dokumentację pod utworzenie systemu szerokopasmowego dostępu do internetu.
WĄTPLIWOŚCI POZOSTAŁY
Projekt poprawionego budżetu radni przyjęli przy jednym głosie wstrzymującym Elżbiety Miścierewicz-Otulakowskiej, przewodniczącej komisji ds. społecznych.
Radna zabiegała o wprowadzenie do budżetu budowy drogi prowadzącej do Lipnik.
- W Jedwabnie zaczyna brakować miejsc pod nowe budownictwo, a w okolicach pobliskich Lipnik są odpowiednie do tego tereny popegeerowskie - mówi Elżbieta Miścierewicz-Otulakowska. Zapowiada, że będzie wraz z innymi radnymi naciskać wójta, by gmina na zdecydowanie szerszą niż dotychczas skalę sięgała po środki z funduszy europejskich. Opracowanie wniosków powinno być zlecane wyspecjalizowanym w tym firmom kosultingowym. Dotychczasowe oparcie się na siłach własnych nie daje pożądanych efektów.
- Nie popuścimy. Będziemy walczyć, żeby nie wykładać środków własnych w sytuacji, gdy można je skutecznie pozyskiwać z zewnątrz - podkreśla radna.
POD ZNAKIEM ZAPYTANIA
Wprowadzone do budżetu zmiany nie podobają się wójtowi Budnemu.
- Większość naszych inwestycji stanie teraz pod znakiem zapytania - uzasadnia. Według niego zasadnym byłoby finansowanie ich najpierw ze środków pochodzących z kredytów i pożyczek, a w późniejszym etapie zabieganie o refinansowanie z funduszy europejskich.
- Chodzi o to, żeby jak najszybciej przystąpić do realizacji zadań - przekonuje wójt. Najpilniejszym według niego jest budowa kanalizacji Jedwabno-Burdąg-Małszewo-Waplewo. Koszt ogólny opiewa na ponad 8 mln zł. O środki w takiej wysokości gmina powtórnie zabiega w Funduszu Norweskim. Pierwsze podejście było niepomyślne. Wójt Budny liczy, że tym razem do jego gminy uśmiechnie się szczęście. Podkreśla, że dopiero po zakończeniu tej inwestycji będzie można przystąpić do modernizacji oczyszczalni ścieków. Chociaż ta ostatnia wpisana została do tegorocznego budżetu, jej realizacja jest raczej mało prawdopodobna.
Włodzimierz Budny ma żal do radnych, że nie zaakceptowali pierwszej wersji budżetu.
- Jest kilka osób, które próbują coś ugrać - tłumaczy. - Pozostali niezbyt dobrze znają samorządowe realia, bo po raz pierwszy znaleźli się w radzie.
Elżbieta Miścierewicz-Otulakowska zapewnia jednak, że radni chcą rzetelnie wykonywać swoje obowiązki i są świadomi ciążącej na nich odpowiedzialności.
- Naszym pragnieniem jest, żeby gmina Jedwabno zaczęła się wreszcie dynamicznie rozwijać - podkreśla radna.
Andrzej Olszewski
2007.03.28