Kampania wyborcza trwa już na całego. Podczas gdy większość kandydatów preferuje konwencjonalne metody komunikacji ze społeczeństwem, były wójt Jedwabna Włodzimierz Budny obrał nietypowy sposób. Napisał list do swojego następcy, Krzysztofa Otulakowskiego. Nie byłoby w tym może nic zaskakującego, gdyby nie jego treść i język, którym posługuje się były włodarz, kandydujący na najwyższe stanowisko w gminie.
LIST Z OBELGAMI
Wydawać by się mogło, że tradycyjne listy odchodzą już do lamusa, wypierane przez skrótowe SMS-y i maile. Są jednak tacy, którzy cenią sobie dawny sposób komunikowania się z innymi ludźmi. Należy do nich były wójt Jedwabna i jednocześnie jeden z kandydatów na to stanowisko, Włodzimierz Budny. Kilka dni temu napisał on blisko sześciostronicowy list do swojego następcy i jednocześnie konkurenta na najwyższy urząd w gminie, Krzysztofa Otulakowskiego. Jedna z kopii trafiła do naszej redakcji. Nie korzystając z usług poczty, Budny osobiście zaniósł pismo do urzędu, chcąc je wręczyć włodarzowi. Być może nie byłoby w tym niczego nadzwyczajnego, gdyby nie styl i język listu wystosowanego przez Budnego. W sposób niezwykle dosadny i kąśliwy atakuje on Otulakowskiego, nie oszczędzając nawet jego najbliższej rodziny, współpracowników, a także instytucji wojewódzkich.