Jeszcze kilkanaście lat temu na miejskim terenie rozciągającym się pomiędzy ulicami Śląską i Bartną Stroną, znajdowało się ponad 50 ogródków działkowych. Władze miasta planowały jednak przeznaczyć to miejsce pod zabudowę jedno- lub wielorodzinną i rozwiązały z działkowcami umowy dzierżawy. Obecnie nie ma tu już ani ogródków, ani nowych domów, bo chętnych na zakup działek brakuje. Tymczasem zapuszczony teren w bliskim sąsiedztwie centrum Szczytna nie jest dobrą wizytówką miasta.
SMĘTNY KRAJOBRAZ PO DZIAŁKACH
Wystarczy krótki spacer od ścisłego centrum Szczytna, by znaleźć się w innym świecie. Na terenie rozciągającym się pomiędzy ulicami Śląską i Bartną Stroną, gdzie dawniej znajdowały się ogródki działkowe, dziś rosną wysokie na ponad metr chaszcze. Spomiędzy zniszczonego ogrodzenia, w morzu chwastów, widać jeszcze gdzieniegdzie resztki działkowej infrastruktury. Tu i ówdzie oczom przechodnia ukazują się owocujące o tej porze roku, częściowo zdziczałe jabłonie. Nie ma wątpliwości, że miejsce to nie wystawia miastu dobrego świadectwa, zwłaszcza że plany z nim związane były inne.