Przyjezdni i mieszkańcy Kucborka są zaniepokojeni stanem wód płynącej przez tę miejscowość rzeki Sawicy. Pod koniec lata jej nurty zmieniły się w zieloną, cuchnącą maź. Aby powstrzymać to zjawisko, chcą się zorganizować i założyć stowarzyszenie, które zajęłoby się rekultywacją jeziora Sasek Mały - źródła zanieczyszczeń rzeki.

Chcą ratować Sasek

WSPANIAŁA OKOLICA

Maria i Stanisław Olczakowie pochodzą z Warszawy, Kucbork odkryli kilka lat temu. Gdy zjawili się tu pierwszy raz, zauroczyła ich okolica – piękne, rozległe lasy i czyste wody rzeki Sawicy. Kupili więc działkę z domkiem stojącym tuż nad wodą. Obecnie remontują swoją posesję, a kiedy zakończą prace renowacyjne, zamierzają osiedlić się w Kucborku na stałe.

- Mazury to najpiękniejsza kraina na świecie i tu chcemy spędzić resztę życia - mówi pani Maria, która bywała w różnych, nawet egzotycznych krajach.

Niestety, pod koniec lata czysta rzeka, w której się kąpali i nad którą wysiadywały czaple, białe żurawie i drozdy, zamieniła się w zieloną, cuchnącą maź.

WIELOLETNIE ZASZŁOŚCI

- Rzeka Sawica po fali letnich upałów rzeczywiście zmieniła się zielony, cuchnący ciek – potwierdza Wiesław Markowski, kierownik Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.