Szczycieńskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego dysponuje terenem, na którym mogą powstać dwa budynki mieszkalne liczące w sumie 48 lokali. Chętnych nie brak, bo u administratora leży około 200 wniosków od osób zainteresowanych zamieszkaniem w jego zasobach. Problemem są jednak finanse. - Gdyby wnioskodawcy wyrazili gotowość pokrycia 30% poziomu inwestycji, szanse jej realizacji byłyby znacznie większe – uważa dyrektor TBS Alfred Kryczało.

Chętni są, gorzej z kasą

200 WNIOSKODAWCÓW

Ostatnie swoje bloki TBS pobudowało w Szczytnie na ul. Lemańskiej kilkanaście lat temu. Od tego czasu w mieście przybyło nowych mieszkań. Bloki na ul. Solidarności postawiła SM „Odrodzenie”, a na ul. Łomżyńskiej – Zelbo oraz deweloper z Przasnysza – Novdom. Mimo to chętnych na mieszkania wciąż nie brakuje.

- Mamy około 200 wniosków od osób zainteresowanych – mówi Alfred Kryczało, dyrektor TBS. Zaraz jednak dodaje, że z tego grona na późniejsze obciążenia związane z utrzymaniem lokali stać około 120 potencjalnych najemców. Są także możliwości techniczne realizacji inwestycji. - Dysponujemy terenem w okolicy ulic Lemańskiej i Bohaterów Września, gdzie mogą powstać jeszcze dwa budynki po 24 mieszkań każdy – mówi dyrektor Kryczało.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.