Miasto Szczytno zgodziło się sprzedać większość swoich udziałów w spółce Porty Lotnicze Mazury Szczytno. Ich nabywca, European Business Partners zapowiada wznowienie lotów w Szymanach już za niespełna rok. Wcześniej jednak musi otrzymać zgodę Agencji Mienia Wojskowego na długoletnią dzierżawę terenu lotniska.

Chętny na lotnisko

WSZYSTKO W RĘKACH AGENCJI

- To najpoważniejszy partner, jaki zainteresował się w ostatnich latach wejściem ze swoim kapitałem do naszej spółki - mówi prezes Portów Lotniczych Mazury-Szczytno Jarosław Jurczenko.

Nie ukrywa, że sytuacja spółki jest tragiczna. Pod koniec czerwca br. udziałowcy bliscy już byli podjęcia decyzji o jej likwidacji. Niemal w ostatniej chwili wycofali się z zamiaru, bo pojawił się inwestor zainteresowany przejęciem większości udziałów w Portach. To spółka European Business Partners, której właścicielem jest Aleksander Rechter, posiadający obywatelstwo polskie i izraelskie.

W lipcu samorządy wojewódzki i miejski w Szczytnie oraz Polskie Porty Lotnicze podpisały wstępną umowę, na mocy której zadeklarowały sprzedaż EBP większości swoich udziałów tak, by mógł on dysponować 60-procentowym pakietem większościowym. EBP zadeklarował z kolei dokapitalizować już na wstępie spółkę w wysokości 4 mln zł, które miałyby pójść na spłacenie zadłużenia. Później przyszłaby kolej na modernizację lotniska - przedłużenie pasa startowego o 600 metrów i poprawę stanu nawigacji. Inwestor deklaruje termin zakończenia prac na 2010 rok. Wznowienie lotów dla małych samolotów mogłoby jednak nastąpić już w połowie przyszłego roku.

- Do tego jesteśmy przygotowani organizacyjnie, finansowo i technologicznie - zapewnia wiceprezes EBP Bolesław Piechucki.

Te argumenty w pełni przekonały szczycieńskich radnych, którzy jednogłośnie zadecydowali o sprzedaży EBP 620 (spośród posiadanych 1000) udziałów w spółce Porty Lotnicze Mazury-Szczytno. Wcześniej już zgodę na sprzedaż swoich udziałów wyraził samorząd wojewódzki (920) i Polskie Porty Lotnicze (810). Transakcja ma się odbyć według wyceny sporządzonej przez PPL: 1 udział = 46,44 zł. Przypomnijmy, że 11 lat temu przy powoływaniu spółki koszt 1 udziału wynosił 1 tys. zł.

Burmistrz Danuta Górska nie przywiązuje do tej wyceny zbyt dużej wagi.

- Najważniejsze, że pojawiła się szansa na to, by lotnisko zaczęło wreszcie normalnie funkcjonować - podkreśla.

Mimo zgody udziałowców na sprzedaż akcji wciąż nie wiadomo jeszcze, czy umowa z EBP zostanie sfinalizowana. Podstawowym warunkiem, od którego EBP uzależnia przejęcie spółki lotniczej jest uzyskanie zgody na dzierżawę terenu lotniska na 30 lat.

- Tylko w takim przypadku ten interes będzie dla niej opłacalny - tłumaczą przedstawiciele EBP.

W połowie września spodziewana jest decyzja w tej sprawie zarządzającej terenem lotniska Agencji Mienia Wojskowego.

Jeśli Agencja nie wyrazi zgody na jego długoletnią dzierżawę, udziałowcy spółki zostaną zmuszeni postawić ją w stan likwidacji.

WĄTPLIWOŚCI

Pojawienie się nowego inwestora w Portach oprócz wielu nadziei wzbudza także pewne wątpliwości.

Spółka EBP, która dotychczas zajmowała się głównie obrotem nieruchomościami, nie ma żadnego doświadczenia w działalności lotniczej, a jej kapitał zakładowy wynosi zaledwie 70 tys. zł.

Przedstawiciele spółki twierdzą, że to o niczym nie świadczy. Zapewniają o jej doskonałej kondycji, czego dowodem ma być wyłożenie już na wstępie 4 mln zł. Firma jest też przygotowana do rozbudowy lotniska, tak by spełniało ono wszelkie wymagania portu regionalnego. Koszt zadania szacowany jest na ponad 70 mln euro, z czego tylko połowę spółka będzie mogła pozyskać z Regionalnego Programu Operacyjnego. Wiceprezes EBP Andrzej Jaźwiński odpiera też zarzuty o braku doświadczenia w branży lotniskowej: - Współpracujemy z wieloma fachowcami z tej dziedziny, którzy będą nam doradzać i których będziemy rekomendować do władz spółki. Jej nazwa Porty Lotnicze-Mazury Szczytno, jak deklarują przedstawiciele EBP, prawdopodobnie nie zostanie zmieniona.

- Całą sprawę planowanej transakcji pilotuje ministerstwo skarbu, które poprzez PPL jest udziałowcem spółki. Jeśli dojdzie do podpisania umowy wszystko będzie dokładnie sprawdzone - uspokaja burmistrz Szczytna Danuta Górska.

Najbardziej entuzjastycznie do propozycji wejścia inwestora strategicznego podchodzi prezes Portów Lotniczych Mazury-Szczytno Jarosław Jurczenko: - Stoimy przed historyczną chwilą, w której decydują się losy lotniska, ważne dla nas wszystkich, naszych dzieci i wnuków.

(olan)