CMENTARZ RODOWY

W pobliżu Kowalika znajduje się jeden z najciekawszych cmentarzy w powiecie szczycieńskim. Próżno go jednak szukać na mapach. Jest to cmentarz rodowy przy nieistniejącym dworze Waldburg.

Cmentarze Kowalika
„Las” żeliwnych krzyży. Kowalik, cmentarz rodowy

W 1822 r. trzej bracia Możdżenie założyli niedaleko Kowalika osiedle szkatułkowe. W 1857 r. nazwę Schaotulletz zmieniono na Waldburg.

Około 1849 r. osiedle zostało wykupione i przekształcone w dwór. Nowy właściciel  Scheumann ogłosił w 1849 r., że chce wybudować parową gorzelnię. W 1862 r. właściciel dóbr planował jakąś inwestycję, ponieważ dał ogłoszenie, że poszukuje ceglarzy (ludzi, którzy na miejscu wypalą cegły). W 1859 i 1862 r. w Waldburgu chciano zatrudnić ogrodnika, więc interesy musiały iść dobrze. Dwa lata później w szczycieńskim tygodniku urzędowym zmieszano ogłoszenie o aukcji przedmiotów, należących do wdowy Scheumann.

W 1909 r. niemieckie gazety alarmowały o wykupowaniu niemieckiej ziemi w Prusach Wschodnich przez Polaków. Wówczas to liczące około 800 mórg dobra Waldburg kupił za kwotę 180 tysięcy marek niejaki Dzierzgowski. Dwór stał jeszcze wiele lat po wojnie. Rozebrany został w latach osiemdziesiątych.

W 1928 r. Waldburg i pobliska wieś Kowalik zostały połączone.

Kowalik, cmentarz rodowy. W głębi widać ceglane słupy, pozostałość po cmentarnej bramie

Cmentarz rodowy w Kowaliku jest jednym z najlepiej zachowanych cmentarzy rodowych w regionie.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.