Najnowsze badania ogólnopolskie potwierdzają to, o czym możemy przekonać się naocznie - samorządy coraz bardziej oddalają się od mieszkańców. Ludzie uważają, że mają niewielki wpływ na to, co dzieje się w ich najbliższym otoczeniu. Coraz więcej miast i tych dużych, i małych, próbując ratować sytuację, wprowadza tzw. budżet obywatelski. Szczycieńskie samorządy na razie nie są tą inicjatywą zainteresowane.

Czy podzielą się władzą?

PIERWSZY BYŁ SOPOT

Budżet partycypacyjny, zwany w Polsce obywatelskim, to mechanizm, dzięki któremu mieszkańcy współtworzą plan dochodów i wydatków danego miasta. Jego integralną częścią jest dyskusja społeczna, na co przeznaczyć budżetowe środki. Jako pierwszy w Polsce wprowadził go Sopot. W 2011 roku jego mieszkańcy decydowali, na co wydać 5 mln zł (ponad 1% wydatków budżetu miasta). W ślad za Sopotem poszli inni. Pod koniec listopada ub. r. budżet obywatelski zdecydowało się utworzyć ponad 50 miast, w tym stolica naszego regionu, Olsztyn. Tu w puli znalazły się ponad 2 mln złotych. Mieszkańcy głosowali, na co przeznaczyć te środki, a wśród propozycji znalazły się: place zabaw, szerokopasmowy internet, remonty chodników, wybieg dla psów z torem przeszkód, siłownia na świeżym powietrzu, szalet na starówce czy wypożyczalnia kajaków nad jeziorem Długim. Z kolei w Białymstoku w budżecie obywatelskim do dyspozycji jest aż 10 mln złotych. Tu pomysły mieszkańców na ich wydanie były zbierane za pośrednictwem strony internetowej. Zainteresowanie było spore – przez zaledwie dwa dni odwiedziło ją 900 osób. Łódź oddała swoim obywatelom do dyspozycji 20 mln złotych. W głosowaniu dotyczącym ich wydania wzięło udział 18% mieszkańców. Wyłoniono aż 47 inwestycji, które będą realizowane w tym roku.

NIECH MAJĄ WPŁYW NA WŁADZĘ

Wprowadzeniem budżetu obywatelskiego są zainteresowane nie tylko duże miasta. Będzie on funkcjonował również w podobnym pod względem liczby mieszkańców do Szczytna Mrągowie. Wśród propozycji wykorzystania środków znalazł się plac zabaw, budowa kortów tenisowych, czy wymiana asfaltu na jednej z ulic. Zespół koordynujący projekt wybrał siedem z dwudziestu propozycji. Ostatnie słowo należało jednak do mieszkańców. W przypadku Mrągowa do wydania jest 200 tys. złotych.

Zdaniem wielu, budżet obywatelski to szansa na aktywizację lokalnych społeczności. Obecnie, na co wskazują badania, w tym opublikowany przed rokiem „Raport o stanie samorządności w Polsce”, mieszkańcy mają poczucie, że ich wpływ na to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu, jest znikomy. Ludzie uważają, że władza coraz bardziej się od nich oddala, a konsultacje społeczne w wielu przypadkach to fikcja. Pomysł związany z wprowadzeniem budżetu obywatelskiego podchwycili już politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Chcą oni, aby funkcjonował on w każdej gminie powyżej 5 tys. mieszkańców. Ludowcy mają już projekt ustawy w tej sprawie. Zakłada on, że na budżet obywatelski gmina musiałaby przeznaczyć 1% wydatków.

PĘPKI ŚWIATA

Czy budżety obywatelskie zostaną wprowadzone także w samorządach powiatu szczycieńskiego?

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.