Druga połowa roku to bardzo pracowity czas dla szczycieńskich karateków. W tym okresie skumulowało się bardzo dużo zawodów różnej rangi, od regionalnych zaczynając, poprzez Mistrzostwa Polski, na Mistrzostwach Europy kończąc.

Czy powtórzą sukces?
W ostatnią sobotę zawodnicy SKKK walczyli w Szczecinie na Kuokushin Challenge

Zawodnicy Szczycieńskiego Klubu Kyokushin Karate od początku roku szkolnego praktycznie co tydzień uczestniczą w jakimś sportowym wydarzeniu. Sezon startowy rozpoczęli we wrześniu od seminarium szkoleniowego w Warszawie, następnie 2 października zameldowali się w Radzyminie na Grand Prix Mazowsza, tydzień później juniorzy młodsi walczyli w Mistrzostwach Polski PZK w Zielonce, a w ostatnią sobotę pojechali do Szczecina na Kyokushin Challenge. To jeszcze nie koniec ich październikowych wyjazdów, bo za tydzień wezmą udział w prestiżowym turnieju z międzynarodową obsadą Oyama Young Cup w Bydgoszczy. Cały cykl startów październikowych podporządkowany jest zbliżającym się Mistrzostwom Europy WKB, które odbędą się w Dębicy.

- Z ostatnich mistrzostw Europy przywieźliśmy cztery medale-złoto i srebro oraz dwa brązowe. Aby powtórzyć ten sukces musimy dobrze się przygotować. Po wynikach jakie osiągamy na poszczególnych turniejach widać, że mamy na to ogromne szanse – tryska optymizmem trener Piotr Zembrzuski.

Z Grand Prix Mazowsza czteroosobowa ekipa SKKK BEST TEAM przywiozła cztery medale. Jan Rogala, Ewa Gołaszewska i Olaf Szempliński bez większych przeszkód wygrali swoje kategorie, a Natalia Hajn uplasowała się na drugim miejscu. Na uwagę zasługuje występ Olafa Szemplińskiego, który będąc jeszcze juniorem wystartował w kategorii młodzieżowców U21. Natomiast występ juniorów młodszych na mistrzostwach Polski PZK nie przyniósł sukcesów, gdyż trójka naszych reprezentantów odpadła na etapie eliminacji.

Trener Piotr Zembrzuski po ostatnich sukcesach swoich zawodników liczy, że ze zbliżających się Mistrzostw Europy również nie wrócą z pustymi rękami

Kyokushin Challenge wypadł już znacznie lepiej i nasi zawodnicy nie wracali ze Szczecina z pustymi rękoma. Łucja Dragun po czterech pojedynkach ostatecznie zajęła drugie miejsce. W finale nieznacznie na punkty uległa zawodniczce z Bydgoszczy. Za dwa tygodnie w Bydgoszczy będzie okazja do rewanżu. Również na drugim stopniu podium zameldował się Grzegorz Hajn. W całym turnieju prezentował bardzo dobrą formę, ale w walce o najcenniejszy krążek zabrakło po prostu doświadczenia. Natomiast jego starsza, bardziej doświadczona, siostra Natalia przywiozła do Szczytna aż dwa krążki. Zarówno w Kata jak i w Kumite uplasowała się na trzeciej pozycji.

Ostatni z naszych zawodników Aleks Dragun, również stał się bogatszy o brązowy medal.

(pz)