Poniedziałkowej nocy w Niedźwiedziach spłonęły dwie stodoły. Do pożarów doszło niemal w tym samym czasie, w dwóch różnych gospodarstwach. Strażacy podejrzewają, że budynki mogły zostać podpalone.

Czy to sprawka podpalacza?
W obu przypadkach ogień całkowicie zniszczył budynki oraz to, co znajdowało się wewnątrz

Oba pożary w Niedźwiedziach wybuchły niemal jednocześnie. Zgłoszenia o palących się stodołach strażacy otrzymali w poniedziałek 6 maja po godzinie 1.00. W pierwszym przypadku w chwili przyjazdu ratowników, ogniem objęty był dach obiektu murowanego, w którym znajdowało się 250 balotów siana, owijarka do balotów oraz siewnik do nawozów. W budynku nie przebywały żadne zwierzęta gospodarskie. Pożar został ugaszony, ale stodoła oraz to, co znajdowało się wewnątrz, spłonęło doszczętnie. Straty oszacowano wstępnie na ok. 75 tys. zł.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.