Przed nami ostatnie dni Wielkiego Postu, a później, jak to zwykle bywa w naszej polskiej tradycji, wielkie świąteczne obżarstwo. Zanim jednak to nastąpi, większość z nas będzie pościć w Wielki Piątek i Sobotę. Ale ograniczenie ilości lub wielkości spożywanych posiłków albo też całkowite niejedzenie jak wiadomo nie jest czymś właściwym tylko chrześcijanom. Właściwie wszystkie religie, od wielu tysiącleci zalecają swoim wyznawcom różnego rodzaju dłuższe lub krótsze posty. Już w starożytności, w czasach faraonów, Egipcjanie pościli do 42 dni przed świętami. Pierwsi chrześcijanie, zanim zostali przyjęci do Kościoła, przed ceremonią chrztu, również przez dłuższy czas nie spożywali posiłków. Indianie pościli przed różnego rodzaju inicjacjami i wtajemniczeniami, podobnie jak buddyści przed wstąpieniem do klasztoru. Według kalendarza muzułmańskiego, ramadan jest miesiącem postu. W tym czasie dorośli wyznawcy od świtu do zachodu słońca powstrzymują się od jedzenia, picia, palenia i życia seksualnego. Ma to na celu oczyszczenie ciała na przyjęcie ducha pobożności i sprawiedliwości.
Pomijając aspekt religijny, post dla każdego jest bardzo pożądany. Gdy organizm nagle nie otrzyma pożywienia, aby pozyskać energię potrzebną do życia, korzysta z zapasów, czyli nagromadzonej tkanki tłuszczowej i jednocześnie pozbywa się wszystkiego, co zbędne i chore, reguluje metabolizm i oczyszcza się z toksyn. Pozytywnym następstwem głodówki lub postu jest też czas, jaki dostaje od nas przewód pokarmowy do pozbierania się po nieprzerwanej pracy, a odciążone organy wydzielnicze mogą się wówczas zregenerować. Obecnie, pomijając fakt, czy odżywiamy się zdrowo czy też nie, właściwie prawie wszyscy jemy zbyt dużo w porównaniu do tego, jakie są nasze potrzeby energetyczne przy siedzącym trybie życia. Naturalną właściwością każdego żywego organizmu jest gromadzenia zapasów w oczekiwaniu na gorsze czasy, które dla roślin i wolno żyjących zwierząt są czymś nieuniknionym. My podlegamy tym samym prawom, ale pomijając najuboższych ludzi, na co dzień nie doświadczamy braku pożywienia, mimo że nasz organizm potrzebuje tego do prawidłowego funkcjonowania. Dlatego jeśli ktoś traktuje poszczenie jako religijny rytuał powinien wiedzieć, że oczyszcza i odnawia ono nie tylko naszą duchowość, ale także ciało. Życzę wszystkim Czytelnikom radosnych, ale też pełnych refleksji Świąt Wielkanocnych, czemu z pewnością będzie sprzyjać wcześniejsze poszczenie.
Kinga Karalus
2007.04.04