Według wyliczeń urzędników czynsze za mieszkania komunalne powinny wzrosnąć o 38 gr/m2 (13%), aby zbilansować koszty i przychody. Podwyżka będzie jednak mniejsza, bo miasto pokrywa różnicę wpływami z lokali użytkowych.
Od 1 kwietnia mieszkańcy Szczytna zapłacą więcej za czynsz w lokalach komunalnych, socjalnych i użytkowych. W tych pierwszych stawka bazowa za 1m2 powierzchni wzrośnie z 3,01 do 3,19 zł, czyli 6%. Tak jak do tej pory będzie ona obniżana w przypadku: ogrzewania piecowego – o 15%, braku gazu przewodowego – 15%, braku łazienki – 15%, czy wc poza budynkiem – 5%. Wszystkie łącznie obniżki nie mogą przekraczać 50%. W lokalach socjalnych stawka pójdzie w górę z 0,72 do 0,79 zł/m2.
Żeby rachunek ekonomiczny się bilansował, czynsz w mieszkaniach komunalnych powinien pójść w górę nie o 18 a 38 gr/m2. Tak wynika z wyliczeń dyrektora ZGK Janusza Woźniaka.
- Z analizy przeprowadzonej od stycznia do września 2011 r. wynika, że średni miesięczny koszt utrzymania 1m2 powierzchni użytkowej wyniósł 2,89 zł/m2, podczas gdy nasz średni przychód miesięczny tylko 2,51 zł/m2 – argumentuje dyrektor, pokazując cały segregator wyliczeń i analiz.
Decyzję o wzroście czynszu tylko o 6% podjęła burmistrz Danuta Górska.
– Czynsz odnosi się do stawki odtworzeniowej. U nas jest on na bardzo niskim poziomie, co nawet wytknęła nam kontrola NIK – mówi burmistrz. Większe podniesienie stawki uznała jednak za niewskazane, ze względu na rosnące koszty utrzymania, coraz bardziej dokuczliwe dla mieszkańców.
- Dlatego nie poszliśmy w wysoką podwyżkę – tłumaczy.
CO W KOSZTACH CZYNSZU?
- Na co może liczyć mieszkaniec płacący czynsz?
- Z tych pieniędzy pokrywamy sprzątanie klatek schodowych i terenów wokół budynków, zużycie energii elektrycznej na klatkach schodowych, przeglądy instalacji gazowych, kominów, techniczne 5-letnie i roczne – wylicza dyrektor. Trzeba też opłacić ubezpieczenia, podatek od nieruchomości i koszty zarządu. Na to ostatnie składają się wydatki związane z funkcjonowaniem ZGK. Są jeszcze remonty. To jedyna pozycja, którą można przekładać w czasie. – I przekładamy – przyznaje dyrektor. Na remonty z roku na rok przeznaczane są coraz mniejsze kwoty. To sprawia, że zasoby komunalne stopniowo popadają w ruinę.
Chociaż koszty utrzymania, które powinny równoważyć przychody z mieszkań cały czas są pod kreską, firma administrująca nimi, czyli ZGK wciąż funkcjonuje. Jakim sposobem?
- Mam lokale użytkowe, na których jest obowiązek zarabiać i dofinansowywać gospodarkę mieszkaniową – wyjaśnia dyrektor. W tych zasobach czynsz wzrośnie o ok. 5%. Także więc i tu nie ma większych nadziei na przeprowadzenie remontów.
WINDYKACJA SIĘ ROZKRECA
Nie najlepszą sytuację pogłębia jeszcze wysokie zadłużenie lokatorów niepłacących czynsze. Na koniec roku wynosiło ono 1,2 mln zł - Już tak dramatycznie zadłużenie nie rośnie, bo korzystam z usług firmy windykacyjnej. Efekty są – pociesza nas dyrektor.
(o)