Teresa i Zenon Michniewscy z Gromu od kilkunastu lat przekazują podopiecznym szczycieńskiego schroniska „Cztery łapy” dary w postaci m.in. bud dla psów, legowisk i drapaków dla kotów. Jeszcze do niedawna ich współpraca z tą placówką układała się bardzo dobrze. Niestety, wraz z nastaniem nowego kierownictwa to się zmieniło. Darczyńcy obawiają się, że ofiarowane przez nich ostatnio rzeczy mogły trafić w niepowołane ręce.

Darowizna z niesmakiem
Teresa i Zenon Michniewscy chcą wiedzieć, jak zostały wykorzystane dary przekazane przez nich podopiecznym schroniska

BYŁA DOBRA WSPÓŁPRACA

Teresa i Zenon Michniewscy piętnaście lat temu przenieśli się z Warszawy do Gromu. Po przeprowadzce na Mazury postanowili, że będą pomagać zwierzętom, których oboje są wielkimi miłośnikami. W tym celu nawiązali kontakt ze szczycieńskim schroniskiem „Cztery łapy” oraz jego kierownik Marią Rogalską. Jak mówią państwo Michniewscy, od razu ujęła ich ona swoją troską o podopiecznych oraz umiejętnością gromadzenia wokół siebie ludzi, którym na sercu leży dobro „braci mniejszych”. Tak została nawiązana współpraca trwająca już kilkanaście lat. - Nasza pomoc była różna. Mąż samodzielnie budował budy dla psów, dostarczaliśmy też słomę oraz palety, a pracownikom przywoziliśmy torby z ubraniami – wspomina pani Teresa. W ubiegłym roku postanowili przekazywać podopiecznym schroniska drapaki oraz legowiska. Te pierwsze z pozyskanych na ten cel materiałów wykonywał pan Zenon, drugie szyła pani Teresa, poświęcając temu niemało pracy, czasu i serca. - Fizelinę oraz gąbkę do wypchania legowisk dostawałam z zaprzyjaźnionego sklepu meblowego, a materiały kupowałam w sklepach z używaną odzieżą – opowiada pani Teresa. Takie dary trafiły do schroniska w październiku i grudniu ubiegłego roku. Państwo Michniewscy otrzymywali wtedy pisemne podziękowania od kierowniczki oraz dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej w Szczytnie. Serdecznych gestów było więcej, bo szefowa „Czterech łap” wysyłała im również życzenia świąteczne. To tylko zachęcało darczyńców do dalszego wspierania czworonogów.

GDZIE SĄ NASZE DARY?

Wszystko zmieniło się na początku kwietnia, kiedy państwo Michniewscy postanowili przywieźć do Szczytna kolejne dary dla zwierzaków.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.