Zły stan dróg, ich niewłaściwe oznakowanie, brak znajomości czy wręcz lekceważenie przepisów – na te i inne problemy zwracali uwagę uczestnicy pierwszej powiatowej debaty o bezpieczeństwie w ruchu drogowym. Zgłaszane głównie przez instruktorów nauki jazdy postulaty kierowane były przede wszystkim do przedstawiciela Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz policji.

Debata o drogowych bolączkach

Debata o bezpieczeństwie w ruchu drogowym odbyła się w szczycieńskim ratuszu w poniedziałek 6 maja. Na pomysł jej zorganizowania wpadły samorządy miejski oraz powiatowy, kierownictwo Komendy Powiatowej Policji oraz WSPol. Zaproszenie do udziału w dyskusji przyjęli m.in. komendant wojewódzki policji w Olsztynie nadinsp. Józef Gdański i zastępca dyrektora oddziału GDDKiA w Olsztynie Jarosław Bera. Zabrakło natomiast większości wójtów z terenu powiatu – w sali konferencyjnej ratusza pojawili się tylko Krzysztof Otulakowski z Jedwabna i Czesław Wierzuk z Dźwierzut. Mieszkańców reprezentowali głównie właściciele szkół nauki jazdy oraz uczniowie. Statystyki dotyczące sytuacji na drogach powiatu przedstawił komendant powiatowy policji insp. Cezary Gołota. Wynika z nich, że w stosunku do minionych sześciu lat liczba zdarzeń drogowych się zmniejsza. Powodów do pełnej radości jednak nie ma, bo tylko w ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku w wypadkach na terenie powiatu zginęły już trzy osoby. Dyskutanci, wśród których głos zabierali najczęściej instruktorzy nauki jazdy, najwięcej uwag mieli do przedstawiciela GDDKiA oraz policji. Jeden z nich, Stanisław Drężek apelował o większą dbałość o oznakowanie poziome na drogach administrowanych przez generalną dyrekcję. Jego obecny stan określił jako „mniej niż zero”. Żalił się również, że jego monity w szczycieńskim rejonie dotyczące np. zniszczonych znaków, są ignorowane.

– Jak do nich dzwonię, to często słyszę: Drężek, ty chyba nie masz nic do roboty” – relacjonował.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.