Burmistrz Stefan Ochman znalazł się pod ostrzałem radnych klubu „Razem dla Mieszkańców”, którym nie podoba się jego polityka kadrowa, a szczególnie zwolnienie prezesa Zakładu Komunikacji Miejskiej Karola Włodkowskiego. Najwięcej żalu do włodarza miała Beata Boczar, która zarzuciła mu, że stosuje znaną z lat 90. zasadę TKM.
CZY W SZCZYTNIE NIE MA FACHOWCÓW?
Czerwcową sesję Rady Miejskiej w znacznym stopniu zdominowały sprawy związane z polityką kadrową burmistrza Stefana Ochmana. Najwięcej zastrzeżeń mieli do niego radni z klubu „Razem dla Mieszkańców” wspierający poprzedniego włodarza, Krzysztofa Mańkowskiego. Napięcie dało się wyczuć tuż po tym, jak burmistrz przedstawił swojego zastępcę Michała Trusewicza. Radna Beata Boczar zaczęła dociekać, jak długo związany jest on ze Szczytem. Pochodzący z Pasymia wiceburmistrz musiał się tłumaczyć, że w 2021 r. kupił w stolicy powiatu dwa mieszkania i obecnie tu mieszka. Z kolei Paweł Malec dopytywał, dlaczego burmistrz Ochman zatrudnia ludzi spoza miasta.