Trwająca już blisko rok budowa galerii „Jurand” na ul. Odrodzenia daje się we znaki niektórym mieszkańcom sąsiednich bloków. Niedawno niemal całą noc robotnicy wylewali posadzkę, mocno przy tym hałasując. - Przez to nie zmrużyłem oka do rana – skarży się Janina Ulatowska, mieszkanka ul. Odrodzenia. Kierownik budowy zapewnia, że taka sytuacja więcej się nie powtórzy.

Dlaczego wylewali posadzkę nocą?
Janina Ulatowska obawia się, że to jeszcze nie koniec uciążliwości związanych z budową galerii, bo do oddania obiektu do użytku pozostało jeszcze kilka miesięcy

NOCNE HAŁASY

Budowa galerii handlowej „Jurand” trwa już od ponad roku. Obiekt powstaje w miejscu zburzonego kina. Przez lata była tu tylko ogromna dziura w ziemi, ogrodzona metalowym płotem i porastająca krzakami. Dlatego kiedy prace budowlane ruszyły na dobre, wielu mieszkańców Szczytna odetchnęło z ulgą. Okazuje się jednak, że prowadzona inwestycja niektórym daje się mocno we znaki. - Przez całą noc z piątku 26 kwietnia na sobotę robotnicy wylewali posadzkę na parterze, powodując straszny hałas. Przez to do rana nie zmrużyłam oka – skarży się Janina Ulatowska, mieszkanka bloku przy ul. Odrodzenia 13. Jej balkon wychodzi wprost na teren budowy i nic dziwnego, że dochodzące z niej odgłosy docierają do mieszkania, nawet mimo zamkniętych okien. Pani Janina feralnej nocy zadzwoniła nawet na policję, prosząc o interwencję.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.