Jak co roku będzie głośno, tłoczno i hucznie. Już w najbliższy piątek rozpoczyna się święto miasta, tym razem pod nieco zmienioną nazwą, czyli Dni i Noce - Szczytno 2011. Po raz piąty w historii za wstęp na wszystkie koncerty nie trzeba płacić. Z kolei po raz pierwszy cały teren imprezy będzie monitorowany, w tym przez mobilne kamery.
ZMORA KIEROWCÓW
Tegoroczne Dni i Noce rozpoczną się w piątek 22 lipca. Już od wczesnych godzin rannych zamknięte na czas trwania imprezy zostaną główne ulice miasta: pl. Juranda, Kasprowicza, Odrodzenia, Sienkiewicza (do wysokości sądu) oraz fragment ul. Kościuszki (od skrzyżowania z Ogrodową). Kierowcy będą musieli korzystać w tym czasie z objazdów wyznaczonych ulicami: Chrobrego, Kolejową, Linki, Polską, Leyka i Konopnickiej. W ubiegłych latach zmiana organizacji ruchu doprowadzała zmotoryzowanych do białej gorączki, a na szczycieńskich ulicach, zwłaszcza w piątki, tworzyły się gigantyczne korki. W tym roku będzie pewnie podobnie. Władze Szczytna apelują jednak do kierowców o wyrozumiałość.
- Święto miasta jest tylko raz w roku, więc można jakoś te niedogodności przecierpieć – mówi wiceburmistrz Krzysztof Kaczmarczyk. Ruch na zamkniętych ulicach zostanie przywrócony o północy w niedzielę, tak, aby w poniedziałkowy ranek przejazd przez Szczytno odbywał się bez przeszkód. Tradycyjnie już, zamknięte ulice zamienią się w deptak, na którym staną stragany handlowców biorących udział w dorocznym Jarmarku Jurandowym.
KAMERA WSZYSTKO ZOBACZY
Wszystkie koncerty odbywać się będą na pl. Juranda. Scena, tak jak w ubiegłych latach, stanie w fosie, u podnóża ratusza. Występy artystów będzie można oglądać na dwóch telebimach. Jeden zostanie usytuowany tuż przy scenie, drugi, miejski znajduje się na skwerze z ławeczkami. Organizatorzy przypominają, że na terenie placu nie wolno spożywać i wnosić piwa. Każdy, kto o tym zapomni, musi się liczyć ze stanowczą reakcją ochrony. Spożywanie chmielowego napoju będzie możliwe w specjalnie do tego celu wyznaczonych ogródkach piwnych. Nowością wprowadzoną w tym roku jest monitoring na terenie całej imprezy. Posłużą do tego nie tylko zainstalowane na stałe w centrum kamery, ale też urządzenia mobilne.
- Monitoring ma spełniać dwie funkcje. Po pierwsze prewencyjną, po drugie, gdyby doszło do naruszeń porządku, nagrany materiał posłużyłby jako dowód dla policji – mówi dyrektor Miejskiego Domu Kultury Piotr Filipowicz.
NAJWIĘCEJ WYDADZĄ NA GAŻE
Dni i Noce to także duże pieniądze związane z ich organizacją. Jak zawsze władze miasta liczą tu na wsparcie sponsorów. Na razie na ich brak, mimo kryzysu, nie narzekają.
- Poziom sponsoringu od kilku lat utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie – informuje Rafał Wilczek, naczelnik Wydziału Promocji i Projektów Europejskich UM w Szczytnie. Na miejsce tych, którzy się wycofują, wchodzą nowi, w większości są to jednak te same firmy. Święto grodu nie ma za to sponsora strategicznego. Jak tłumaczy dyrektor MDK-u, od tej formuły obecnie się już odchodzi. Sponsorów tytularnych ma zaledwie kilka, za to bardzo dużych imprez w kraju. Stawki oferowane przez firmy na organizację Dni i Nocy są bardzo zróżnicowane i wynoszą od 1 tys. zł do kilkunastu tysięcy. Na razie nie wiadomo, jaki będzie ostateczny koszt imprezy. Pewne jest natomiast, że miasto wyda na nią mniej niż w ubiegłym roku, kiedy pochłonęła około 550 tys. złotych. Organizatorzy zapewniają, że nie odbije się to jednak na programie.
- Dni i Noce mają ugruntowaną markę w kraju. Nie zależy nam na ściąganiu na nie gwiazdek znanych z tabloidów, lecz artystów reprezentujących pewien poziom – mówi Piotr Filipowicz. Stąd miasto nie oszczędza na gażach. Największe gwiazdy tegorocznej imprezy otrzymają wynagrodzenie rzędu 30 tys. złotych. W całej puli wydatków, to właśnie gaże stanowią największą część. W dalszej kolejności są koszty związane z logistyką oraz zapleczem technicznym, a także zabezpieczeniem imprezy.
MISSKI NA KONCERCIE
Jak zawsze świętu miasta towarzyszyć będą dodatkowe atrakcje. Nowością w tym roku są prezentacje półfinalistek Miss Polonia. Odbędą się one w niedzielę o godzinie 19.00.
- Przymierzaliśmy się do tego już dwa lata temu. Wtedy była to wyodrębniona impreza, ale nie cieszyła się jako taka zbyt dużym powodzeniem – mówi dyrektor MDK-u. Stąd pomysł, by włączyć ją do programu DiN przy okazji kończącego je koncertu muzyki tanecznej. Coś dla siebie znajdą również miłośnicy sztuk walki. Również w niedzielę na pl. Juranda stanie prawdziwy ring, na którym zaprezentują się zawodnicy uprawiający karate, jujitsu i boks. Z inicjatywą włączenia tego punktu do programu wyszedł trener boksu Zenon Jagiełło. Nie zabraknie też innych sportowych akcentów. Będą nimi spławikowe zawody wędkarskie na małym jeziorze (sobota), pokazy modeli pływających (niedziela) oraz wyścigi skuterów wodnych na dużym jeziorze (sobota). Podczas imprezy nie powinni nudzić się także milusińscy. Z myślą o nich na pasażu wiodącym na molo czynne będzie miasteczko wraz z blokiem atrakcji pod hasłem „Zachowaj trzeźwy umysł”. Z kolei w niedzielę na dzieci czeka przygotowany przez grupę teatralną z Trójmiasta interaktywny spektakl „Z głową w chmurach”, w którym mogą uczestniczyć widzowie. Jak co roku na dziedzińcu powstanie wioska rycerska. W niej w sobotę odbędzie się turniej łuczniczy o Puchar Juranda.
BANKIET NA 400 OSÓB
Otwarciu Dni i Nocy towarzyszy co roku piątkowy bankiet na terenie bazy wodnej Miejskiego Ośrodka Sportu. Zaproszenia trafiły do 400 osób, ale, jak mówi wiceburmistrz Krzysztof Kaczmarczyk, dotychczasowa praktyka pokazuje, że pojawia się na nim nie więcej niż połowa zaproszonych gości. Jedzenie, tak jak w ubiegłych latach, przygotowuje ośrodek wypoczynkowy „U Maksia” z Brajnik. Mimo sezonu urlopowego, na tegorocznych Dniach i Nocach zobaczymy pewnie wielu parlamentarzystów z regionu. Z pewnością nie zmarnują oni okazji, by przed wyborami pokazać się elektoratowi.
Ewa Kułakowska