W minionym tygodniu równocześnie zepsuła nam się pralka i odkurzacz. Ponieważ obydwa urządzenia pracowały tylko nieco ponad 3 lata, postanowiłem poszukać możliwości ich naprawy.
Gdy w końcu udało mi się znaleźć serwisanta od pralek, ten przez telefon poinformował mnie, że pralki nie opłaca się naprawiać, najlepiej kupić nową. Dziwne mi się to wydało. Kiedyś czytałem, że w Afryce ludziom opłaca się naprawiać różne zepsute urządzenia sprowadzone z Europy i potrafią to robić, a my wyrzucamy je, gdy tylko przestaną działać. Musiałem więc swoją prawie nową, błyszczącą pralkę wystawić do garażu. Zanim to jednak zrobiłem, musiałem ręcznie dokończyć pranie ubrań wyciągniętych z zepsutej pralki. I wtedy uświadomiłem sobie jak ciężką pracą jest ręczne pranie. Naprawdę się zmęczyłem… Z następnym praniem poczekaliśmy do zakupu nowej pralki.
W dzisiejszych czasach dysponujemy całą masą różnych urządzeń, które wyręczają nas w pracy. Mamy pralki, odkurzacze, roboty kuchenne, kosiarki, wreszcie samochody. Silniki elektryczne sprawiają, że nie musimy dźwigać wody ze studni, gdyż mamy ją w kranach. Nawet mycie zębów lub golenie możemy sobie ułatwić elektryczną szczoteczką i golarką. Mimo tych urządzeń, które ułatwiają nam życie, codziennie spotykam w swoim gabinecie ludzi, którzy mówią mi: „Doktorze, jestem ciągle zmęczony”. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego jesteśmy zmęczeni, mimo że życie jest znacznie łatwiejsze niż kilkadziesiąt lat temu?