Zacznę od pytania: czy można oczekiwać, że opinie społeczne wpłyną na podjęcie przez GDDKiA O/Olsztyn decyzji o przebudowie drogi nr 53 do klasy GP w najbliższych latach?
Trudno zdobyć się na jednoznaczną odpowiedź. Moje doświadczenie dowodzi, że GDDKiA O/Olsztyn nie lubi opinii prezentujących odmienne poglądy. Świadczy o tym odbyta w czerwcu ubiegłego roku „Mazurska Debata Drogowa” poświęcona przebiegowi DK 16 na odcinku Mrągowo – Ełk (moje refleksje po debacie patrz: https://youtu.be/XPhHv98MBfA). Zaproszono do udziału w niej także organizacje najbardziej krytycznie odnoszące się do propozycji GDDKiA O/Olsztyn, tj. Komitet Ochrony Krajobrazu Ziemi Mrągowskiej oraz Komitet Ochrony Ziemi Ryńskiej, ale bez prawa uczestnictwa w debacie i bez prawa zabrania głosu. Przewidziano dla nich rolę tylko obserwatorów, co spotkało się z ich sprzeciwem i odrzuceniem zaproszenia. W debacie uczestniczyło siedmiu naukowców (w tym dwóch z tytułami profesora). Tylko jeden miał związek z drogownictwem. Żaden w swoich wystąpieniach nie poruszył tematu bezpośrednio związanego z planowanym przebiegiem drogi nr 16. Podczas debaty nie odniesiono się do mojego opracowania pt. „Wariant Obywatelski …”, który był załącznikiem do petycji złożonej w GDDKiA O/Olsztyn przez Komitet Ochrony Krajobrazu Ziemi Mrągowskiej oraz Komitet Ochrony Ziemi Ryńskiej. Opracowanie sporządziłem pod wpływem polityki dyskryminującej DK 53, co wyartykułowałem we wstępie swojej publikacji na YouTube (https://youtu.be/ez5auDA2pAM).
Dopiero po 8 miesiącach od opublikowania opracowania, dzięki mojemu sprytnemu posunięciu, wymusiłem od GDDKiA O/Olsztyn ustosunkowanie się do niego. Otrzymałem pismo informujące, że odniesiono się do mojej propozycji podczas wspomnianej powyżej debaty, co było kłamstwem, albowiem zignorowano je całkowicie. Szczególne zdziwienie wzbudził u mnie fragment tekstu z powyższego pisma, cytuję: … przedstawianie na forum publicznym rozwiązań, które nie mają szans na realizację jest wysoce szkodliwe społecznie. Rozbudza kolejne konflikty i oczekiwania społeczne, które z wyżej opisanych względów nie mogą być zrealizowane. Działanie jest tym bardziej szkodliwe, że propozycje alternatywnych rozwiązań, niemożliwych do realizacji, przedstawia osoba o tak dużym doświadczeniu zawodowym …. Napisano tak, pomimo nienaruszenia przeze mnie norm prawnych i zaprezentowania ekonomiczniejszego rozwiązania oraz najmniej ingerującego w środowisko. Miałem uzasadnione prawo odebrać to, jako próbę ingerencji w moje prawa zagwarantowane w Konstytucji („Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.”).