Od lat mieszkańcy Koczka zabiegali u władz o przebudowę przebiegającej przez ich wieś drogi. Gdy już to się stało, niektórym radość szybko zamieniła się w smutek. A to dlatego, że projektanci i urzędnicy nie przewidzieli potrzeby budowy studzienki na wody opadowe w sytuacji, gdy nawierzchnia drogi podniosła się o kilkadziesiąt centymetrów.
Koczek to mała letniskowa miejscowość w gminie Świętajno, położona nad rzeką i dwoma jeziorami. Latem ściągają tu turyści, by korzystać z uroków, które dała przyroda. Jednak nie wszyscy mają powody do zadowolenia. Wśród nich są mieszkańcy domu z nr 10, stojącym przy przebiegającej przez centrum wsi drodze. Jej przebudowa, którą przeprowadzono kilka lat temu, przynosi skutki bardzo dla nich dotkliwe.